Co nowego? – jest cotygodniową serią najciekawszych newsów z poprzedniego tygodnia.
BTC-e otwiera swój support dla klientów.
Giełda BTC-e która parę tygodni temu została zamknięta przez organy publiczne USA pod zarzutem prania brudnych pieniędzy, powoli zaczyna ponownie otwierać swoją działalność. Giełda będzie przyjmować zgłoszenia do swojego centrum pomocy w języku Angielskim i Rosyjskim. Odblokowano również możliwość wypłat z giełdy na portfele prywatne.
Właściciel BTC-e, Alexander Vinnik powiedział, że jest niewinny i nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów. Aresztowany w lipcu 2017 roku na terenie Grecji pod zarzutami czerpania korzyści z prania brudnych pieniędzy a także prowadzenia nielicencjonowanej giełdy, stwierdził w wywiadzie dla Russia Today:
Nie uważam się za winnego […] pracowałem dla BTC-e i wykonałem swoją pracę, a to nie jest usprawiedliwione, żeby mnie oskarżać. Dowiedziałem się o tym zarzucie około miesiąca po tym jak zostałem aresztowany. powiedział mi mój rosyjski prawnik.
BTCC wstrzymuje handel kryptowalut.
Najstarsza chińska giełda zajmująca się handlem kryptowalut BTCChina, oświadczyła, że od 30 września 2017 roku zaprzestaje swojej działalności w Chinach. Jest to odpowiedź na decyzję rządu Chin, który stwierdził, że zbieranie kapitału poprzez ICO jak i handel kryptowalutami nie ma podstaw prawnych. Z tego powodu jest uznawany jako nielegalny. Władze Chin jako argumenty podają możliwość oszukania inwestorów, którzy angażują swój kapitał w ICO, a także fakt, że Bitcoin może być używany do oszust podatkowych i prania brudnych pieniędzy.
Parę dni wcześniej Chiny ogłosiły również, że delegalizują wszelkie ICO, a kapitał zebrany od inwestorów dla celów rozwojowych projektów, musi im zostać w całości oddany. Więcej o tym, można przeczytać tutaj.
Również giełda BitKan działająca w Chinach ogłosiła, że od godz. 12:00 14 września 2017 roku zawiesza swoją działalność w prowadzeniu handlu kryptowalutami. Jako powód podano wyżej już wspomnianą delegalizację ICO i wymiany walut na terenie Chin. Pomimo zawieszenia swej działalności, dalej będzie istniała możliwość wpłat i wypłat na portfele BitKan. W oświadczeniu wydanym przez giełdę możemy przeczytać:
Po zawieszeniu usługi OTC, portfele BitKan będą działały normalnie i nie będzie to miało wpływu na wpłacanie i wycofywanie środków.
CEO JP Morgan Chase uważa Bitcoina za oszustwo.
Jamie Dimon – CEO największego banku komercyjnego świata – stwierdził, że Bitcoin to oszustwo i nadaje się jedynie do nielegalnych aktywności takich jak kupno narkotyków. Jak można przeczytać w jednym z artykułów opublikowanych niedawno na naszej stronie – Bank JP Morgan Chase, który zarządza największymi aktywami na świecie i posiada ponad 120 milionów klientów jest przeciwny nie tylko traktowaniu Bitcoina jako waluty rezerwowej ale nawet jako inwestycji. Damion powiedział, że idea Bitcoina nie jest spójna z misją JP Morgan i aktywo to nie powinno być brane pod uwagę przy inwestycjach przez jego pracowników:
„Ta waluta nie będzie działać. Nie ma miejsca na biznes tam, gdzie ludzie mogą stworzyć walutę znikąd i myśleć, że ludzie ją kupujący są mądrzy. Jeżeli byłbyś mieszkańcem Wenezueli, Ekwadoru, Korei Północnej lub innych miejsc takich jak te lub gdybyś był dilerem narkotykowym, mordercą itp. to lepiej wyjdziesz na używaniu Bitcoinów niż dolarów amerykańskich. Więc owszem, tam może być zapotrzebowanie na kryptowalutę.”
Warto w tym miejscu przypomnieć, że JP Morgan Chase był jednym z banków które wywołały kryzys na rynku finansowym i nieruchomości w 2007 roku w USA. Naraził i oszukał swoich klientów poprzez sprzedaż instrumentów pochodnych opartych na pożyczkach hipotecznych z zawyżonym ratingiem. Pomimo świadomie wyrządzonych szkód, sektor bankowy otrzymał zapomogę od rządu USA w wysokości 700 miliardów dolarów a lwia część tych pieniędzy trafiła do JP Morgan Chase. Warto również pamiętać, że koszt wytworzenia 1 Bitcoina to około 1000 dolarów a 1 dolara to koszt papieru i tuszu.
Źródło: www.csrwire.com
Rosja chce uregulować prawnie kryptowaluty.
Anton Siluanov, Rosyjski Minister Finansów planuje uregulować kryptowaluty w Rosji do końca 2017 roku. Siluanov stwierdził, że delegalizowanie kryptowalut nie ma sensu w dłuższej perspektywie, a pieniędze cyfrowe będą traktowane jak papiery wartościowe.
Państwo z pewnością zrozumie, że kryptowaluty są rzeczywistością, nie ma sensu zakazać ich. Można je uregulować, więc Ministerstwo Finansów przygotuje projekt do końca roku.
Rosyjski parlament już wcześniej powołał grupę ekspertów na czele z Antoly Aksakovem, która zajmuje się przygotowaniem fundamentów pod przyszłą legislacje kryptowalut. Pomimo zdecydowanych ruchów w kierunku uregulowania cyfrowych tokenów, przedstawiciele Rosji ostrzegają przed możliwością utraty środków oraz licznych oszust związanych z Bitcoinem i altcoinami. Władze ostrzegają również przed odchyleniami standardowymi od ceny, które są na porządku dziennym w kryptowalutach:
Widzimy, że zmienność, która istnieje tutaj, to dziesiątki procentów w jednym kierunku, dziesiątki procentów w innym kierunku, co w rzeczywistości jest złe w stosunku do tego instrumentu.
Japoński gigant technologiczny – GMO, inwestuje w nowy rodzaj chipów do wydobywania kryptowalut.
GMO – japońska firma technologiczna, która od 30 lat prowadzi swoją działalność w wielu sektorach świata cyfrowego (min. e-commerce, handel kryptowalutami) oświadczyła, że przeznaczy 90 milionów dolarów na rozwój nowych 7nm chipów do wydobywania kryptowalut. Mają być one kilkukrotnie wydajniejsze niż dzisiejsze 16 nm chipy, które są aktualnie montowane w koparkach do Bitcoina. Firma chce zdominować rynek wydobycia kryptowalut i planuje umieścić swoją kopalnię w północnej Europie. Taka lokalizacja niesie za sobą wiele zalet jak niska średnia roczna temperatura, która niweluje potrzebę zużywania ogromnej ilości prądu do chłodzenia hal z koparkami oraz tania i nieskończona energia z źródeł odnawialnych. Firma nie tylko będzie produkować, ale także sprzedawać koparki do kryptowalut:
Poza wydobywaniem kryptowalut w naszej firmie, planujemy także sprzedaż koparek z opcją „cloud minig”, tak aby każdy mógł wziąć udział w wydobyciu.
Chiasso w Szwajcarii akceptuje podatki w Bitcoinach.
Niewielkie miasteczko położone w południowej części Szwajcarii na granicy z Włochami, oficjalnie zacznie w przyszłym roku przyjmować płatności w Bitcoinach za podatki. Maksymalna kwota jaką można przelać to 250 franków szwajcarskich (ok. 930 zł). Burmistrz miasteczka, Bruno Arrigoni stwierdził, że Chiasso jest rozpoznawalne na świecie jako epicentrum wzrostu ekonomicznego i technologicznego w przypadku technologii blockchain. Miasteczko dostało przydomek „CryptoPolis” i przyciąga wiele nowych firm z branży blockchain. W przeciągu ostatnich paru miesięcy 8 firm z branży kryptowalut zarejestrowało tam swoją działalność.
Maciej Kmita
dermatolog radom http://www.vita-derm.pl/dermatolog-radom atrakcyjne ceny i nowe lasery dostępne do wali z Twoimi problemami skórnymi