W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o budzącym kontrowersje zarządzeniu giełdy BitMarket o obowiązkowej zmianie haseł użytkowników. Kilka dni później niezadowoleni użytkownicy Bitmarket znowu mieli okazję do narzekań – tym razem z powodu konieczności przekazania giełdzie dodatkowych danych.
Zaniepokojeni użytkownicy… znowu
Jeden z użytkowników Forum Bitcoin Polska, Defacto, podzielił się wczoraj wiadomością otrzymaną od giełdy BitMarket. Wskazuje, że platforma od niektórych użytkowników zaczęła wymagać dodatkowej weryfikacji. Działania te prowadzone są w nawiązaniu do ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu:
“Drogi Użytkowniku,
Poziom przeprowadzonej weryfikacji Twojego konta w serwisie BitMarket.pl jest niewystarczający w odniesieniu do obowiązującej ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu.
Prosimy o przejście do zakładki KONTO/WERYFIKACJE i przeprowadzenie procesu weryfikacji konta.”
Giełda dość szybko wystosowała informację zawierającą objaśnienie całej sytuacji. Okazuje się, że w przypadku weryfikacji konta bez uzupełnienia wszystkich wymaganych dokumentów, użytkownicy są zmuszeni do przeprowadzenia weryfikacji uzupełniającej. Jest to obowiązkowe, jeśli chcą mieć możliwość korzystania z usług platformy w sposób kompletny.
Odpowiedź ta spotkała się z szybką i emocjonalną reakcją wielu forumowiczów, którzy regularnie korzystali z usług BitMarket.
“Grubo, widać, że te wałki z wypłatami to nie był przypadek, czas się chyba zwijać z tej giełdy, jak takie chamskie numery robi
ps, te selfie może być jak sram na kiblu?
Też byłem zweryfikowany teraz nagle już nie jestem, przyznam, ściąłem włosy z 15mm na 12mm, zmiana nie do poznania”
Na szczęście poza głosami, które często zahaczały o wulgaryzmy, pojawiały się również te nieco spokojniejsze. Racjonalizowały one decyzje podejmowane przez giełdę. Sam BitMarket przyznał, iż wymóg weryfikacji dotyczy jedynie wąskiej grupy użytkowników. Dokładniej o tych, u których zakres danych nie spełnia wspomnianych wymogów.
Popularne praktyki
Niezadowoleni użytkownicy BitMarket komentują także sposoby weryfikacji użytkowników na innych giełdach lub w przypadku usług bankowych. Tam często wymagane są nie tylko dokumenty, ale także selfie użytkownika do potwierdzenia tożsamości. Mimo to, w kontekście ostatnich problemów z wypłatami, a także afery dookoła giełdy Coinroom, wielu użytkowników pozostaje sceptycznych wobec działań prowadzonych przez BitMarket, porównując tę sytuację do historii Mt.Gox.
“Obowiązkowa zmiana hasła + blokada wszystkich wypłat na czas dodatkowej weryfikacji (konto z pełną weryfikacją od 2014). Jak dla mnie to wielka czerwona flaga z napisem „EWAKUACJA”. Nie ma co ryzykować. Z MtGoxa ludzie do dzisiaj nie odzyskali ani złotówki, a giełda była w stanie ukrywać straty przez kilkanaście miesięcy właśnie dzięki opóźnianiu wypłat. Nie ma co się zastanawiać, innych giełd nie brakuje. Weryfikuję swoje konto żeby go nie zamknęli (chcę zachować historię transakcji) i się żegnam.”
Trudno dziwić się sceptycznemu podejściu inwestorów w świetle ostatnich zdarzeń, a także skandali tak dobrze znanych wszystkim entuzjastom kryptowalut. Należy jednak pamiętać, że zwiększająca się biurokracja związana z polityką KYC jest często związana z postępującą instytucjonalizacją giełd i usługodawców kryptowalutowych. Zachowajmy więc ostrożność, przy jednoczesnym zrozumieniu dynamiki zmieniającego się otoczenia.