Kryptozima odcisnęła swoje piętno na pozycji MicroStrategy
Spółka-producent oprogramowania dla biznesu MicroStrategy, należąca do popularnego entuzjasty Bitcoina Michaela Saylora, opublikowała właśnie swoje wyniki finansowe za czwarty kwartał 2022 r., w których wykazano stratę księgową związaną z jej posiadanymi bitcoinami w niebagatelnej wysokości 197,6 milionów dolarów. Strata ta odzwierciedla spadek ceny Bitcoina podczas kryptozimy w stosunku do ceny, po której spółka go nabywała.
Mimo to MicroStrategy i sam Michael Saylor pozostają zdecydowani na długofalową strategię nabywania, posiadania i wzrostu swojej ekspozycji na najstarsza kryptowalutę. Spółka zakończyła zeszły rok posiadając na swoich kontach aż 132500 bitcoinów o łącznej cenie nabycia ok. 4 miliardy dolarów, których wartość wynosiła około 1,84 mld USD na koniec roku.
Zobacz też: Bitcoin przyczyną blackoutu w Azji?
W ostatnich dwóch miesiącach MicroStrategy dodała 2500 bitcoinów do swojej puli, dokupując około 2395 bitcoinów za 42,8 milionów dolarów i kolejne 810 bitcoinów za 13,6 mln USD. Spółka sprzedała też niewielką liczbę BTC po raz pierwszy w historii, łącznie 704 bitcoinów za kwotę 11,8 milionów dolarów. Aktualna wartość BTC znajdujących się w posiadaniu MicroStrategy wynosi około 2,25 mld USD.
Ogólnie rzecz ujmując MicroStrategy odnotowała stratę na akcję w wysokości 21,93 dolarów i przychody w wysokości 132,6 milionów dolarów w czwartym kwartale, co przewyższa oczekiwania analityków. W rezultacie akcje spółki zaczęły stopniowo odrabiać spadki zanotowane w ubiegłym roku (cena akcji spadła o 70% w 2022 r. i odbiła obecnie o ok. 30% w br.). Co ciekawe, notowania akcji MicroStrategy od 2020 r. cechowała lepsza trajektoria wzrostów od gigantów takich jak Google, Apple, Microsoft czy Amazon.
MicroStrategy jest czasami nazywana przez traderów „proxym Bitcoina”, ponieważ pozwala im na obstawianie kierunku w którym pójdą kryptowaluty bez konieczności bezpośredniego ich posiadania.
Na rynku powszechne były plotki dotyczące rzekomego nieuchronnego bankructwa firmy-córki Michaela Saylora i spekulacje o nadchodzacym margin callu jego bitcoinowej pozycji jak tylko cena najstarszej kryptowaluty spadła poniżej 21000 USD za monetę. Saylor jednak błyskawicznie dementował owe sugestie, zapewniając, że ich pozycja jest bardzo dobrze zarządzana i że cały czas jest nastawiony byczo do Bitcoina.
Może Cię zainteresować: