Dla rynków powoli staje się jasne, że dopóki banki nie zaczną obniżać lub przynajmniej sygnalizować obniżek stóp procentowych popyt na ryzykowne aktywa zostanie stłumiony. Wpływają na to nie tylko same nastroje konsumentów i coraz płytsze kieszenie kredytobiorców ale również warunki finansowania długiem, tak bardzo potrzebne funduszom venture capital. Kryptowaluty mogą skorzystać na stopniowym luzowaniu restrykcyjnej polityki monetarnej i wraz z rynkiem akcji i zacząć odbijać w przyszłym roku. Też chcielibyśmy w to wierzyć, ale bądźmy realistami, w przeszłości pivot Fed nie wróżył niczego dobrego. Nim przejdziemy dalej popatrzmy na to, jak wielki postęp zrobiła światowa gospodarka w ciągu ostatnich 40 lat, wystarczy porównać krajobraz kilku polskich miast w 1990 i 2022 roku. Wystarczy powiedzieć, żę dziś praktycznie każdy, statystycznie pracujący Polak jest w stanie kupić chleb za 1/7 z jednej godziny swojej pracy… Nic jednak nie trwa wiecznie, a gospodarka światowa może stanąć nad przepaścią podobną do tej z lat 30-tych XX wieku. Przejdźmy do meritum:
Oto 3 potencjalni jeźdźcy finansowej apokalipsy w 2023 roku:
Kolejny cios, który nie wróży nic dobrego to historycznie największa niepewność prezesów spółek co do przyszłej kondycji gospodarki.
Na deser mamy Baltic Dry Index (BDI), który w tym kwartale stracił blisko 14%, a od początku roku notowany jest prawie 32% niżej, tracąc najwięcej od 2015 roku. Na ostatniej sesji w Londynie indeks spadł o 8% przez obawy wokół rozwijającej się w Chinach pandemii koronawirusa. Jeśli recesja rzeczywiście się zmaterializuje, a w Chinach wróci ponownie polityka 'covid zero’ implikująca problemu w łańcuchach dostaw, ceny frachtu spadną prawdopodobnie jeszcze bardziej.
Prześledźmy nastroje wokół tematu pivotu Fed na Twitterze:
Może Cię zainteresuje:
Thanks for sharing. I read many of your blog posts, cool, your blog is very good.