Według najnowszych badań, koronawirus może utrzymywać się na ekranach smartfonów nawet do 96 godzin.
Rudra Channappanavar, immunolog z naukowego centrum zdrowia uniwersytetu w Tennessee, przeprowadził badanie na 94 osobach. Każda z nich robiła coś ze swoim smartfonem średnio 2600 razy w ciągu dnia. Z przeprowadzonych badań wynikło, że koronawirus jest w stanie przeżyć do na ekranie smartfona, do 96 godzin (w temperaturze pokojowej).
Channappanavar powiedział, że możesz nie kontaktować się z żadnymi innymi osobami bezpośrednio, a i tak istnieje zagrożenie zarażenia się wirusem poprzez powierzchnię smartfona.
Inne badanie mówi, że użytkownicy smartfonów dotykają swojej twarzy średnio 23 razy w ciągu godziny i 368 razy na dzień. Stwarza to niebywałą okazję na zakażenie się koronawirusem zwłaszcza teraz, podczas kwarantanny, kiedy wszyscy jesteśmy bez przerwy podłączeni do Internetu i korzystamy z telefonu.
Tak często mamy kontakt ze swoim smartfonem na co dzień, iż mówi się, że jest tam więcej zarazków i bakterii niż na muszli klozetowej. Nie wiemy jednak, ile w tym prawdy.
Jak się uchronić?
Należy dezynfekować i odkażać smartfon płynem na bazie alkoholu. Niestety klasyczny spirytus może zaszkodzić ekranowi telefonu. Można spróbować 70 proc. alkoholu izopropylowego, który Apple rekomenduje do czyszczenia swoich urządzeń.
Inną metodą jest mycie rąk przed każdorazowym użyciem telefonu. Może to być jednak równie uciążliwe, co nieustanne noszenie rękawiczek ochronnych na rękach.
A Wy? Odkażacie swoje smartfony?