Hongkong | Banki rewidują klientów narażonych na sankcje

Kontynuujemy wątek sporu o Hongkong. Dla przypomnienia – USA zadeklarowały, że będą nakładać sankcje na każdy podmiot, który będzie działał na rzecz ograniczenia autonomiczności Hongkongu. Mowa tu głownie o urzędnikach i korporacjach. Cały zarys historii do poznania w wersji audio w ramach podcastu dostępnego tutaj. Zapraszam do wysłuchania i przechodzimy do tematu.

W przyszłym tygodniu na biurku Donalda Trumpa wyląduje ustawa dotycząca autonomii Hongkongu. Daje ona administracji prawo do nakładania dotkliwych sankcji na urzędników, banki, podmioty państwowe, które działają w opozycji względem autonomii tego specjalnego regionu administracyjnego.

Zrywanie umów

Banki w Hongkongu dokonały rewizji swoich klientów. Jak się okazało, z niektórymi z ich klientów musiano zerwać współpracę. Zagraniczne banki, takie jak HSBC, Standard Chartered i Citibank, mają placówki detaliczne w Hongkongu, natomiast globalne banki inwestycyjne JPMorgan, Goldman Sachs, Bank of America, UBS i inne mają biura w azjatyckim centrum finansowym. W mieście występują też inne transnarodowe banki, jak np. Bank of China (Hongkong).

O jakich sankcjach mowa?

Wachlarz jest szeroki. Od zamrożenia własności osób fizycznych i prawnych – eliminacji z systemu finansowego, po odcięcie banków od transakcji walutowych poprzez ograniczenie dostępu do dolarów.

Ścierają się dwie ustawy

Z jednej strony mamy ustawę o bezpieczeństwie z Chin, z drugiej zaś ustawa o autonomii z USA. Przestrzegać obydwu naraz się zwyczajnie nie da, gdyż przepisy się wzajemnie wykluczają. To zmusza wszelkie podmioty współpracujące z obiema stronami do dokonania wyboru typu „my albo oni”.  W efekcie przedsiębiorcy zaczęli rewidować swoje listy klientów. Wysoki poziom zagrożeń finansowych motywuje ich do wzmożonej kontroli.

Wpływ na fundusze hedgingowe

W tym momencie oczekiwania dotyczą przede wszystkim jasności i transparentności ustawy – co wolno, a czego nie. Szef Stowarzyszenia Zarządzania Inwestycjami Alternatywnymi w Hongkongu – Kher Sheng Lee stwierdził, iż ustawa nie powinna wywrzeć dużego wpływu na działanie funduszy. Przestrzeganie sankcji jest po stronie administratorów, zaś w przypadku najważniejszych hedgingów, środkiem zapobiegawczym będzie natychmiastowy wykup i eliminacja danego podmiotu.

Chen Zhu, prawnik Davis Polk i zarazem ekspert w dziedzinie wpływu sankcji gospodarczych wypowiedział się następująco: „Niektórzy z nich przechodzą przez to ćwiczenie polegające na przyjrzeniu się swojej obecnej bazie klientów i zobaczeniu, gdzie znajduje się ryzyko”- a wspomnianego ryzyka nie brakuje. Instytucje finansowe poszukują wskazówek od agencji, wszyscy rozważają najgorsze scenariusze.

Kluczem do jak najefektywniejszego działania rynku jest pełen dostęp do informacji. Co prawda jest to założenie konkurencji doskonałej – modelu utopijnego, ale w jej niedoskonałej wersji też dąży się do zbierania jak największej ilości informacji. Tzw. asymetria informacyjna naraża na błędy, ale to już po stronie rządu, by zadbać o klarowność i transparentność przepisów. Co sądzicie o tych dwóch ustawach? Zapraszam do komentowania.

źródła:
https://linkd.pl/s2ud

ChinyhongkongkonfliktsankcjeUSAWielka Brytania
Komentarze (0)
Dodaj komentarz