Niespłacone pożyczki Genesis mają według doniesień sięgać kwoty prawie trzech miliardów dolarów
W branży kryptowalut zapanował w ostatnim czasie spory chaos, po fatalnej sytuacji związanej z bankructwem FTX. Spadek zaufania do giełd scentralizowanych, widać jak na widelcu po analizie danych on-chain o wypływach z największych platform. Wielu analityków spekuluje obecnie, że domino upadłości dopiero się rozpędza i w najbliższym czasie zobaczymy na rynku kolejne tragedie. Po początkowym FUDzie wokół platformy Crypto.com, teraz napięcia skupiają się głównie wokół rzekomo zagrożonego finansowo Genesis.
Upadek FTX przysporzył wszystkim sporo problemów
Po bankructwie spółki Sama Bankmana-Frieda, Genesis doświadczyło większej presji ze strony zaniepokojonych inwestorów, wskutek czego musiało wstrzymać możliwość wypłat. Według najnowszych doniesień platforma już ogłosiła bankructwo. Sytuacja spółki ma być o tyle ciężka, że również upadek Three Arrows Capital miał wpływ na jej kondycję finansową. W lipcu tego roku wyszło na jaw, że główny zainteresowany tego artykułu pożyczył TAC blisko 2,36 miliarda dolarów. W następstwie tego, Genesis szukało prawdopodobnie później finansowania od giganta Binance. Jak dziś wiemy z perspektywy czasu, CZ (CEO giełdy) nie spełnił jednak tego oczekiwania.
Zobacz też: FTX jest winne 50 wierzycielom aż 3,1 miliarda
Bloomberg informuje o problemach Genesis
W jednym z najnowszych raportów agencji Bloomberg poinformowano o finansowych kłopotach opisywanej platformy. Firma ma być zadłużona na około 2,8 miliarda dolarów amerykańskich. Chodzi konkretnie o niespłacone pożyczki. Trzydzieści procent z nich ma być związane z macierzystą firmą, Barry Silbert’s Digital Currency Group. Oczywiście za większość długów jest odpowiedzialny maklerski oddział spółki, czyli Genesis Global Trading. Pożyczki miały być udzielane w ramach zwykłej działalności gospodarczej. Aktualnie, wydaje się że bankructwo firmy może nadejść w obliczu braku nowych funduszy, więc Genesis powinno ich szukać za wszelką cenę. Zwłaszcza, że strach inwestorów rynku kryptowalut stale narasta, po ostatnich zawirowaniach związanych z FTX. Bitcoin wybija stale kolejne minima tej bessy, więc wydaje się, że na hossę przyjdzie nam jeszcze cierpliwie poczekać. Ale z pewnością będzie warto.