Sąd Brytyjskich Wysp dziewiczych wydał nakaz likwidacji funduszu hedgingowego Three Arrows Capital oraz upłynnienie wszystkich aktywów będących w jego posiadaniu. Wyrok nastąpił niedługo po tym, jak 3AC ogłosił niemożność spłaty długu 15 250 BTC i 350 mln USDC, zaciągniętego od Voyager Digital.
Według poufnych informacji, do których dotarli reporterzy Sky News, singapurski fundusz założony przez Su Zhu i Kyle’a Daviesa ma współpracować z firmą Teneo Restructuring Limited, która zajmuje się upadłościami i pomocą w przypadku niewypłacalności. Choć szczegóły procesu likwidacji nie są publicznie dostępne, mówi się o tym, że „restrukturyzacja” 3AC ma polegać na upłynnieniu wszystkich aktywów i spłacie wierzycieli.
Three Arrows Capital był do niedawna jednym z największych funduszy hedgingowych inwestujących w cyfrowe aktywa. Wraz z krachem na rynku i spadkiem Bitcoina w okolice 20 000$, 3AC nie poradził sobie z uzupełnianiem depozytów od swoich pożyczkodawców – głównie BTC pożyczonych od firmy BlockFi – co w konsekwencji doprowadziło do jego niewypłacalności.
Plotki o kłopotach z wypłacalnością funduszu zaczęły krążyć po sieci około miesiąca temu. Jego współtwórcy zapewniali jednak, że „pracują nad rozwiązaniem tej sytuacji” i nie kwapili się do poinformowania wszem i wobec o tym, że 3AC jest jedną nogą w grobie.
Dziś wszystko wskazuje na to, że szefowie 3AC doskonale wiedzieli o tym, co nadchodzi i starali się grać na zwłokę. Wezwanie do spłaty zaciągniętych długów przez brokera Voyager Capital okazało się być gwoździem do trumny i dowodem na to, że 3AC jest niewypłacalny.
Likwidacja Three Arrows Capital bez wątpienia będzie miała bardzo duże znaczenie dla całego rynku kryptowalut. Choć ciężko powiedzieć, jak całe zajście wpłynie na ceny pewnym jest, że upadek tak dużego gracza wywoła falę pytań odnośnie regulacji i nawoływania do nadzorowania cyfrowych aktywów przez organy regulacyjne.
Może Cię zainteresować: