Fundacja NEM, jaką znałeś wcześniej przepadła

“Fundacja NEM, jaką znałeś wcześniej przepadła” – to zdanie jest zwieńczeniem wczoraj wydanego komunikatu Fundacji NEM. Organizacja od pewnego czasu przechodzi poważne zmiany, możliwe, iż  zostanie rozwiązana. Trzeba zaznaczyć, że Fundacja NEM to nie jest blockchain, ani oprogramowanie NEM, to osobna organizacja.


Zanim przejdziemy do treści zaznaczę, że bardzo wiele z poniżej przedstawionych informacji pochodzi od Bartka Sanaka, dewelopera NEM. On zna to środowisko od dłuższego czasu, a całą sytuację omówił w poniższym wywiadzie (min. 19:20).


Początki

Geneza projektu NEM to początek 2014 roku, kiedy to nieznani sobie ludzie zaczęli współpracować na portalu BitcoinTalk. Projekt nie miał ICO i wówczas blockchain NEM jeszcze nie istniał, tworzyli go różni, niezależni deweloperzy.

W tamtym czasie można było otrzymać (bądź też kupić) nieco udziałów (ang. stakes) tzn. monet XNEM za pomoc w rozwoju projektu, promowaniu go itd. Jeden “stake” liczył sobie wtedy ok. 2,5 miliona XNEM (wówczas +/- 15zł). Warto wspomnieć, że wtedy na czele projektu stało trzech głównych deweloperów, którzy otrzymali po blisko 100 milionów NEM na osobę.

Później, kiedy to powstał pełnoprawny blockchain NEM okazało się, że bardzo wiele osób z portalu BitcoinTalk nie odebrało swoich monet. Ponoć było to ok. 40-50% osób, które nie odebrały swoich funduszy (za pomoc w rozwoju projektu) przy wygenerowaniu pierwszego bloku.  

Co się stało z nieodebranymi środkami?


Fundacja NEM

Otóż środki, które nie znalazły właściciela, umieszczono na rzecz rozwoju projektu na portfelach wymagających wielu kluczy dostępu (multisig). Kucze są kontrolowane przez ok. 10 anonimowych członków społeczności i tylko za ich wspólną zgodą te środki mogą zostać wykorzystane.

W miarę rozwoju projektu pojawiła się Fundacja NEM (ang. NEM Foundation), która w głównej mierze zajmowała się marketingiem i promocją.

Fundacja po stworzeniu mapy rozwoju (ang. roadmap), co jakiś czas prosiła o przyznanie im środków na realizację kolejnych celów. Prośba zwykle była akceptowana przez wyżej wymienioną elitę władającą kluczami (do ogromnych zasobów pieniędzy) i przekazywana na rzecz Fundacji.

W ogóle na portfelach, kontach blockchainu NEM (przeznaczonych na rzecz rozwoju projektu) jest nadal przechowywane, zablokowane ok. 3 miliardów XNEM. Obecnie to ponad 100 milionów dolarów. Całkowita pula monet w obiegu to 9 miliardów.

Niestety ostatnie wydarzenia spowodowały, że elita władająca kontami multisig nie chce udostępniać środków nowo wybranemu zespołowi Fundacji.


Podziały

Zanim przejdziemy do sedna, trzeba wyjaśnić, że Fundacja NEM podzielona jest na regiony, zespoły, stowarzyszenia na całym świecie. Większość pracowników Fundacji pochodzi z regionu południowo-wschodniej Azji (Southeast Asia), gdzie leżą takie kraje jak Malezja, FIlipiny czy Singapur.

Lider tego zespołu ma pod sobą wielu podwładnych, którym kazał głosować na siebie w najbliższych wyborach. Stworzył on też listę nowego zespołu, który trzeba wybrać.

Warto zapamiętać (ku lepszemu zrozumieniu całej historii), że ów lider przyjaźni się z poprzednim prezesem Fundacji – Lonem Wongiem.


Polskie Wybory

W grudniu 2018 roku przeprowadzono wybory, które miały na celu wyznaczyć nowy zarząd Fundacji NEM. Zgodnie z zasadą, która nakazuje tego typu wybory co 2 lata.

Wcześniej, w maju 2018 roku trwały sprzeczki związane ze zbliżającymi się grudniowymi wyborami. Część osób nie chciała się zgodzić, aby grudniowe wybory były przeprowadzone poprzez PoS, więc zastosowano głosowanie.

Wygrane przez przeciwników PoS, mimo że większość głosów mieli jego zwolennicy. Powodem był dostęp przeciwników do pewnego rodzaju prawa Weta.

Grudniowe wybory odbyły się, nie poprzez umożliwiający anonimowość mechanizm PoS, ale przez zweryfikowaną listę osób, białą listę (ang. whitelist). Z tego też powodu, bardzo wiele osób nie zdecydowało się wziąć udziału w wyborach nowego zespołu.

Wzięcie udziału w wyborach wymagało zweryfikowania się, czyli przejścia procedury KYC, udostępnienia dowodu osobistego, konta na blockchainie NEM itd.

Trzeba podkreślić, że wybory były ogłaszane na blogu, w social mediach, ale czas na weryfikację był tylko przez tydzień.

Prezydent

Dwa wyżej wymienione czynniki spowodowały, że w grudniowych wyborach zarejestrowało się tylko 350 osób. Odrzucono jakieś 100 osób z powodu opłacania głosów innym, ponieważ wzięcie udział w głosowaniu wymagało posiadania tylko 500 XEM.

W końcu do głosowania przystąpiło 120-130 osób spośród całkowitej społeczności NEM. Większość z nich to pracownicy, którzy posiadali drobne fundusze i głosowali na swoich przełożonych – mówi Bartek Sanaka.

Kolejną sprawą, na którą trzeba zwrócić uwagę to nakaz lidera regionu południowo-wschodniej Azji wobec swoich podwładnych. Nakazał im głosować na siebie w grudniowych wyborach oraz stworzył listę zespołu, na którą trzeba głosować.

Mimo wszystko przegrał te wybory, a prezesem Fundacji NEM została Alex Tinsman ze Stanów Zjednoczonych. Alex relacjonuje i wyjaśnia obecną sytuację na Twitterze.

Lider tamtego regionu przegrał walkę o prezydenturę, ale reszta wybranych nowych członków zespołu pochodzi z podlegającej mu południowo-wschodniej Azji.


ProximaX

Teraz musimy wrócić do poprzedniego prezesa Fundacji, pana Lon Wonga, który uruchomił na początku 2018 r. swój osobny projekt ProximaX.

Lon Wong jakiś czas temu został oskarżony o defraudację środków Fundacji NEM na rzecz rozwoju i promocji ProximaX, kiedy był  prezesem.

Nowa rada Fundacji jest mocno związana z ProximaX, jednocześnie promując ten projekt pod szyldem i przy pomocy środków NEM.

Jak wiadomo, ProximaX łączy się z projektem NEM i kolaborują ze sobą, ale środki przeznaczane na projekt Wonga są znacznie większe.

Nepotyzm

Według Bartka, obecnie rozwija się znaczący nepotyzm w organizacji. Lon Wong zaczął zatrudniać swoich ludzi, a Ci ludzie swoich przyjaciół itd. Tym samym stworzyli elitę, która teraz włada fundacją.

Wybrano ok. 10 głównych przedstawicieli Fundacji, z których tylko jeden był deweloperem oprogramowania i blockchainu NEM, zaraz po wyborach odszedł.  

W tym momencie przechodzimy do problemów, z jakim borykają się deweloperzy i twórcy projektu NEM.

Catapult

Przeprowadzone w grudniu głosowanie całkowicie pominęło społeczność i rzeczywistych twórców projektu, m.in. przez białą listę i mocno ograniczony czas.

Deweloperzy projektu pojawili się na forach, twierdząc, że Fundacja nigdy nie pomogła w tworzeniu nowej wersji NEM Catapult. Utworzonej przez pasjonatów projektu i przy pomocy Europejskiego Centrum Rozwoju NEM. Nowy projekt to druga wersja, która ma znacząco udoskonalić blockchain NEM.

Jedyną organizacją, która pomaga w rozwoju oprogramowania sieci to Europejskie Centrum Rozwoju NEM. W przeciwieństwie do Fundacji, która zajmowała się wyłącznie marketingiem. W związku z tym cały projekt Catapult był finansowany z prywatnych funduszy.

Przyszłość fundacji

Obecnie sprawa wygląda tak, że Fundacja zamierza przejść całkowitą restrukturyzację organizacji i skupić się na pomaganiu deweloperom w rozwijaniu oprogramowania.

Bartek Sanak przeprowadził rozmowę z obecnym prezesem Fundacji NEM. Alex Tinsman powiedziała, że pracują nad zlikwidowaniem niepotrzebnych grup fundacji i rozpoczęli już masowe zwolnienia. Wspomniała także o tym, że mimo wyborów, może nastąpić dymisjonowanie niektórych członków zespołu. Poza tym chcą utworzyć głosowanie poprzez PoS i dowiedzieć się, czy społeczność w ogóle chcę jeszcze tej Fundacji.

Zmiany

Przyszłość Fundacji nie jest jasna, a aktualny zespół pracuje nad poprawą wizerunku i dostarczeniem właściwych rozwiązań.

Wydano ostatnio oficjalne komunikaty prasowe ze strony Fundacji, które głoszą:

Musimy całkowicie przebudować operacyjną strukturę i misję Fundacji NEM.io. Uderzamy ponownie i zaczynamy od początku. To oznacza nowy cel pod nowym dowództwem, a Fundacja NEM naprawdę istnieje, aby służyć i wspierać jej potężną społeczność.

Raport został zwieńczony słowami:

Fundacja NEM, jaką wcześniej znałeś przepadła.

Warto dodać, że w związku z zaistniałą sytuacją toczy się wiele dyskusji na forach, a Fundacja odpowiada na pytania społeczności. Poza tym cena samej kryptowaluty mocno spadła, bo aż o 25% w dół od ostatniego tygodnia.


Co sądzicie o całej sytuacji z Fundacją NEM, połączyliście fakty? Czy zostaną wprowadzone obiecane zmiany? Zapraszamy do komentowania!

defraudacjafundacja NEMNEMproximaxwybory
Komentarze (0)
Dodaj komentarz