Fałszywy rajd Bitcoina? Czarny wrzesień na horyzoncie

Hosso trwaj! Chciałyby powiedzieć kryptowalutowe byki… Rynkom wciąż jednak ciążą potężne ryzyka makroekonomiczne i geopolityczne, a kupujący wydają się mieć wciąż ograniczone możliwości i … apetyt. Rozważymy dziś niebezpieczny dla kryptowalut scenariusz – hipoteza badawcza jest następująca: ’Inwestorzy zbyt szybko uwierzyli w scenariusz wciskającej hamulec Rezerwy Federalnej i zaczynają wyceniać miękkie lądowanie’. Dlaczego w ogóle rynki rozgrywają teraz scenariusz i dlaczego zbudowały tak wiele oczekiwań wokół zmiany inwestycyjnego krajobrazu?

20 września 2022 roku Rezerwa Federalna podejmie kolejną decyzję w sprawie podwyżki stóp:

  • Wygląda to trochę tak jakby inwestorzy zaczęli wierzyć w narrację Fed o perspektywie 'miękkiego lądowania’ tj. cyklu podwyżek, który nie spowoduje szkodliwych zawirowań w amerykańskiej gospodarce;
  • Podobnie jak zwierzę, które codziennie o konkretnej porze nauczone doświadczeniem przychodzi po misę pełną jedzenia tak dziś byki mają nadzieję, że Fed znów wstrzyma się przed 'ultra jastrzębim’ cyklem i rzuci rynkom koło ratunkowe podobnie jak robił to już w przeszłości… Jednak jeśli coś powtarza się wiele razy rośnie prawdopodobieństwo, że … przestanie się powtarzać;
  • Co paradoksalne byki liczą na słabe odczyty z amerykańskiej gospodarki i rynku pracy, które mogłyby skłonić Fed do rozważenia niższej podwyżki stóp w obawie przed pogłębieniem problemów. Bankierzy wskazali, że będą śledzić gospodarcze dane i uzależniać od nich podwyżkę stóp, nie otrzymaliśmy żadnej komunikacji na przyszłą podwyżkę. Przez to rynki tak bardzo liczą na 'recesyjne dane’;
  • Obecnie 'w rynkowej grze’ jest już właściwie 2023 rok, byki w pewnym sensie pogodziły się, że 2022 wypadnie słabo. Dlatego tak bardzo koncentrują się na tym, co Fed komunikuje na przyszłość.

Skąd takie oczekiwania?

  • Inwestorzy nauczeni przeszłymi decyzjami Fed (m.in. 2018) oczekują, że Jerome Powell ponownie jak na bankowego superbohatera w pelerynie przystało rzuci koło ratunkowe rynkom w postaci obniżenia kolejnych podwyżek stóp, przerwy w zacieśnianiu polityki pieniężnej lub czegokolwiek co mogłoby dać nadzieję na bardziej gołębi scenariusz. Tymczasem Powell nie jest zobowiązany by spełniać oczekiwania kupujących;
  • Fed może podwyższać stopy tak długo jak długo inflacja będzie utrzymywała się na wysokich poziomach, a popyt będzie utrzymywał się na przyzwoitych poziomach. Relatywnie mocna gospodarka i płace może sprawic, że ludzie wciąż będą 'akceptowali’ wysokie ceny i napędzali inflację, a wraz z nią podwyżki stóp przez Fed. To scenariusz z piekła rodem dla ryzykownych aktywów, inwestorów w akcje i obligacje… W środowisku recesyjnym może wyrządzić tym większe szkody gospodarce. Tego chcą uniknąć bankierzy, jednak wygląda na to, że Fed znalazł się jednak ’między młotem, a kowadłem’. Z jednej strony Rezerwa Federalna nie może dopuścić do rosnącej inflacji, z drugiej strony nie chce wyrządzić gospodarce szkód, pogłębić recesji i spowodować falę niewypłacalności;
  • Decyzje Fed mają również wymiar polityczny. Jesienią odbędą się wybory mid-terms w których Demokraci będą chcieli osiągnać przewagę nad Republikanami.

Jakie jest ryzyko?

  • Z powodu wyborów presja na 'ogłoszenie zwycięstwa nad inflacją’ może się zwiększać
  • Fed komunikuje, że obniżenie inflacji (zdławienie popytu w gospoarce) jest wciąż kluczowe
  • Słabe dane gospodarcze (ISM, PMI, etc.) nie są decydujące w kontekście dalszych zwyżek cenowych
  • Relatywnie mocny rynek pracy jest pewnego rodzaju 'problemem’ w kontekście podwyżek ponieważ 'może znieść wiele’, a ludzie wciąż mogą być skłonni do relatywnie wysokiej konsumcji obniżając skuteczność podwyżek i prawdopodobnie wydłużając ich cykl
  • Obecna stopa procentowa wciąż jest historycznie relatywnie niska choć ostatnie podwyżki były rzeczywiście rekordowe
  • Fed może wyjść z założenia ’kiedy jak nie dziś?’. Rynki w 2022 znajdują się pod kreską, być może więc warto już 'poświęcić ten rok na ograniczenie szkodliwego wpływu potężnego dodruku z lat poprzednich?
Recesja staje się coraz powszechniejszym tematem analiz i medialnych komunikatów co sprzyja obniżeniu inflacji (psychologia)

Podsumowanie

Rynki zaczęły rozgrywać tzw. ’pivot Fed’ 27 lipca podczas konferencji Rezerwy Federalnej. Wydaje się jednak, że byki znów tylko 'chcą wierzyć’ w zmianę na lepsze co rodzi obawy wokół 'rajdu ulgi’ który choć wytracił nieco na sile, wciąż obserwujemy. Piątkowe dane z rynku pracy USA mogą okazać się ostateczną wskazówką tego, co zrobi Fed na kolejnym zgroamdzeniu.

Przez to, że Powell nie podał o ile bankierzy podniosą stopu zmienność i strach rynków we wrześniu może się pogłębiać. W grę wchodzi prawdopodobnie kolejna duża podwyżka o 75 pb, choć i 100 pb nie musiałoby być błędem z perspektywy ’chcącego zdławić inflację’ Fedu. Powell komunikował, że bankierzy planują kolejną większą podwyżkę jednak nie doprecyzował co miał na myśli. Z kolei słabe dane z amerykańskiego rynku pracy mogą wskazać, że 100 pb nie jest realne i wesprzeć rynkowe byki. Mimo to wrzesień w kontekście 'tajemniczej’ podwyżki stóp oraz obaw wokół sezonu 'jesienno-zimowego’ (gaz, geopolityka) może okazać się nie być łaskawy dla sektora kryptowalut.

Może Cię zainteresuje:

BitcoinBTCFedUSA
Komentarze (0)
Dodaj komentarz