Rozprzestrzeniająca się epidemia oparta o COVID-19 to temat nieprzyjemny, często niewygodny, który rodzi kolejne pytania i obawy. W tle dyskusji pojawiła się niedawno informacja o uruchomieniu projektu kryptowalutowego – CoronaCoin. Wierzcie bądź nie – projekt opiera się na „dowodzie śmierci”.
CoronaCoin to z jednej strony unikalna a z drugiej jedna z najbardziej kontrowersyjnych cyfrowych monet, które do tej pory zostały opracowane. Projekt działa na blockchainie Ethereum i jest oparty na mechanizmie proof-of-death. To pierwszy tego typu model konsensusu w historii cyfrowych aktywów.
„Dowód śmierci” | Coronacoin i Proof-of Death
Minęły prawie dwa miesiące, odkąd nowo wykryty koronawirus zaczął zajmować myśli ludzi na całym świecie. Koszmarny wirus z Wuhan zabił, jak do tej pory, ponad 2 247 osób.
W takich okolicznościach ktoś wpada na pomysł utworzenia tokena na Ethereum o nazwie CoronaCoin. Jednocześnie komentatorzy zastanawiają się, czy mamy właśnie do czynienia z czynnikiem deprecjonującym branżę kryptowalutową?
CoronaCoin (NCOV) to token obsługiwany przez Ethereum, którego wartość rośnie wraz z każdą ofiarą wirusa z Wuhan. W miarę jego rozprzestrzeniania się i wzrostem śmierci ofiar, NCOV staje się coraz bardziej „wartościowy”. Mówiąc prościej, jego unikalnie zaprojektowany algorytm zapewnia, że z każdą ludzką śmiercią inwestorzy CoronaCoin mają zarabiać więcej pieniądzy.
Informacja o powstaniu CoronaCoina wywołała powszechne oburzenie i niejako niechęć do branży kryptowalutowej. Wiele osób zdecydowało się wyrazić swoją opinię na platformach mediów społecznościowych.
20% zysków z CoronaCoina na Czerwony Krzyż
Według informacji na oficjalnej strony internetowej projektu, 20% całkowitej sprzedaży CoronaCoin ma zostać przekazana na rzecz Czerwonego Krzyża.
Sam token jest spalany co czterdzieści godzin, w zależności od liczby ofiar wynikających z wybuchu epidemii. Jak czytamy na stronie CoronaCoina „całkowita podaż jest w rzeczywistości zależna od światowej populacji”.
Czy założenie, że wraz ze wzrostem liczby ofiar coronavirusa ktoś ma zarabiać więcej pieniędzy wystarcza, by wywołać ogólnoświatową krytykę?
Przypomnijmy w tym miejscu, że kilka znanych nazwisk z branży wystąpiło ostatnio z propozycją niemałych darowizn. W ubiegłym miesiącu giełda kryptowalut Binance ogłosiła kryptowalutową darowiznę o wartości 1,5 miliona dolarów na rzecz pomocy osobom dotkniętym chorobą.
For #Wuhan, not realistic to do crypto to end beneficiaries.
— CZ Binance 🔶🔶🔶 (@cz_binance) January 25, 2020
Binance pledged 10m RMB ($1.5m USD) to help #coronavirus victims.
We didn’t make any announcements. But BCF/Binance team has been busy for the last few days.
Still need help to arrange logistics locally.🙋♀️ https://t.co/UH6FXgVSrX
Od Redakcji
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.