Dow Jones nurkuje o 1000 punktów | Co na to Tim Draper?

Dow Jones Industral Average spadł wczoraj o 1031,61 punktów (3,56%). Historycznie był to trzeci, co do dziennej wielkości, spadek w 124-letniej historii Dow. O czym mówi Tim Draper w obliczu aktualnych zawirowań na Wall Street?

Giełdy zanotowały wczoraj gwałtowne spadki po tym, jak ilość zanotowanych przypadków zarażenia koronawirusem poza Chinami zaczęła rosnąć. Jak donosi CNBC mogło to wzbudzić strach przed przedłużającym się globalnym spowolnieniem gospodarczym spowodowanym rozprzestrzenianiem się wirusa.

Dow Jones Industrial Average zamknął się wczoraj o 1 031,61 punktów niżej, na poziomie 27 960,80. S&P 500 zjechał w dół o 3,35% do 3 225,89, podczas gdy Nasdaq Composite zamknął się o 3,71% niżej, na poziomie 9221,28. Jeżeli chodzi o Dow Jones, był to największy dzienny spadek od lutego 2018 r.

źródło: CNBC

Jeszcze w niedzielę wieczorem Wojciech Białek zastanawiał się na naszych łamach, w jakim wymiarze koronawirus stanowi zagrożenie dla światowych rynków:

Dow Jones nurkuje, a Tim Draper przesiada się na bitcoina

W wywiadzie dla Squawk Alley (CNBC), założyciel Draper Associates powiedział, że większość jego inwestycji opiera się aktualnie o kryptowaluty:

„Muszę przyznać, że jestem poza rynkiem od około sześciu miesięcy. […] większość moich zasobów przeniosłem na krypto i bitcoiny. Myślę, że jest to teraz bezpieczna przystań i myślę, że ta korekta może być czymś więcej i sądzę, że czeka nas ciekawa jazda.”

W grudniu 2019 r. Draper prognozował, że po majowym halvingu cena bitcoina wzrośnie do 250 000 USD. Kurs kryptowaluty przekroczył na początku stycznia 10 000 USD. Niemniej jednak nawet po znacznej korekcie miliarder podtrzymuje swoją wysoką prognozę BTC:

Myślę, że Bitcoin w 2022 r. lub na początku 2023 r. Osiągnie 250 000 USD, i jest to oczywiście duży ruch z miejsca, w którym się teraz znajduje. Myślę, że powodem tego jest fakt, że Bitcoin będzie walutą z wyboru.

Bitcoin nie jest tak łatwy do przenoszenia tu i tam, ale w końcu będzie i wtedy będziesz miał wybór. Powiesz: „hej, czy chcę płacić bankom dwa i pół do czterech procent za każdym razem, gdy używam mojej karty kredytowy?”, czy „czy chcę waluty otwartej, transparentnej, globalnej i niepowiązanej z jakąkolwiek siłą polityczną?”

Mam na myśli, że to jest to. W pewnym momencie ludzie dokonają tej zmiany, a Bitcoin będzie wielkim zwycięzcą.”

Bitcoin jako waluta przyszłości?

Draper jest przekonany, że Bitcoin będzie walutą przyszłości:

„Ludzie instynktownie przechodzą do rzeczy, które są lepsze. Który przedsiębiorca będzie chciał zapłacić dwa i pół do czterech procent bankom i firmom obsługującym karty kredytowe?

To znaczy, nie będą chcieli robić tego wiecznie. W pewnym momencie powiedzą „hej, a ten bitcoin? Dlaczego nie akceptujemy bitcoin, skoro możemy teraz korzystać z Open Node, a transakcja odbywa się natychmiast, i jest szybsza niż sieć Visa, i nie musimy płacić tych dwóch i pół do czterech procent.

To bardzo ciekawe czasy. Dla mnie to oczywiste. Myślę, że świat stanie się o wiele lepszy ze względu na ten zdecentralizowany ruch.”

Dlaczego Buffett nie chce Bitcoina?

Co z krypto-sceptykami, takimi jak Warren Buffett, którzy uważają, że Bitcoin nie ma żadnej wartości? Draper mówi, że strach wpływa negatywnie na kryptowalutę. Przytacza zasoby Buffetta ulokowane w bankach i firmach ubezpieczeniowych jako powody, dla których dyrektor generalny Berkshire Hathaway ma w zdecentralizowanej gospodarce zbyt wiele do stracenia:

„Widzi ogromne zagrożenie dla swoich zasobów. W ponad 50% ulokowane są one w bankach i firmach ubezpieczeniowych w Berkshire Hathaway, więc jasne jest, że nie będzie chciał żadnej nowej waluty.

Każdy, kto ją studiował wie, że jest o wiele lepszy niż to, co mamy obecnie. Sądzę, że te waluty fiducjarne będą reliktem przeszłości. To będzie jak trzymanie drachm i franków.”

źródło grafiki tytułowej: tutaj

Od Redakcji

Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.

BitcoinBTCCNBCDow Joness&p 500Tim Draper
Komentarze (0)
Dodaj komentarz