Elon Musk, podobnie jak kilku innych miliarderów, od lat pozostaje zwolennikiem Dogecoina. Co więcej, jak sam przyznaje, dostrzega potencjał DOGE pomimo tego, że memecoin nie służy do przechowywania wartości.
Dodatkowo najbogatszy człowiek świata określa psią kryptowalutę jako „kryptowaluta ludzi”, co oznacza, że jest powszechnie rozpoznawana i stosowana.
Przewaga DOGE nad BTC
Osoby, które miały okazję przeczytać whitepaper Bitcoina (jeżeli jeszcze tego nie zrobiłeś, koniecznie zajrzyj tu: Whitepaper Bitcoina po polsku, czyli tłumaczymy Satoshiego Nakamoto | Część 1) mogą być oburzone porównywaniem BTC i DOGE, ponieważ stworzona w ramach żartu kryptowaluta nie może się równać z Bitcoinem.
Z drugiej strony Elon Musk wcale nie uważa, że DOGE to dobra inwestycja, na co wpływa mechanizm inflacyjny. Jednocześnie to właśnie dzięki niemu ludzie zachęcani są do wydawania swoich DOGE, a nie do hodlowania ich, jak to zazwyczaj ma miejsce w przypadku zwolenników BTC.
Ponieważ Dogecoin (DOGE) nie służy do przechowywania wartości, można nim bez żalu płacić za codzienne zakupy (w tym miejscu warto przypomnieć, że Tesla akceptuje płatności Dogecoinem). Zdaniem Muska Bitcoin się do tego nie nadaje, ponieważ jest deflacyjny i ma ograniczoną podaż. Tym samym nie można go uznać za dobry substytut dla tradycyjnych walut.
Czy Dogecoin może zastąpić sieci kart płatniczych?
Do grona znanych osób, które publicznie chwalą zalety DOGE, dołączył niedawno CEO Robinhood. Vlad Tenev stwierdził, że Dogecoin może stać się tańszą alternatywą dla sieci kart płatniczych. Aby tak się stało, należy jednak skrócić czas bloku do dziesięciu sekund.
Twórca Dogecoina zyskał uwagę Jeffa Bezosa
W ostatnim czasie wieloletni CEO Amazonu zaczął obserwować na Twitterze konto twórcy DOGE, o czym informowaliśmy w artykule: Jeff Bezos i Dogecoin: założyciel Amazonu obserwuje profil twórcy DOGE.
Czy zgadzasz się z Elonem Muskiem w kwestii Dogecoina? Czy to, że nie służy do przechowywania wartości, jest największą zaletą „kryptowaluty ludzi”?