Choć tytuł artykułu złośliwi mogą nazwać clickbaitem w istocie jutro może rozstrzygnąć się los ryzykownych aktywów w drugiej połowie roku. To właśnie wokół III i IV kwartału budowana była przez inwestorów wizja 'odreagowania’, powrotu kupujących na rynek i wzroście sentymentu do ryzyka. Tymczasem choć rzeczywiście od czerwca ryzykowne aktywa zyskały ciężko mówić by ich przyszłość rysowała się w jasnych barwach. Szef Rezerwy Federalnej, Jerome Powell przemówi jutro około godziny 16:00 polskiego czasu na temat perspektyw stojących przed amerykańską gospodarką. Inwestorzy spodziewają się, że chairman Fed wskaże dalszą drogą podwyżek stóp i obficie przedstawi stanowisko bankierów na dalszą część, a być może nawet przyszły rok. Czy byki mogą dziś spać spokojnie?
Demony przeszłości
Wszyscy pamiętają jak Jerome Powell przemawiał w tamtym roku w Jackson Hole wskazując na… tymczasową, niegroźną inflację. Rezerwa Federalna kontynunowała dodruk, a rynki żyły w przeświadczeniu i atmosferze pokoleniowej hossy odrywając się od ekonomicznych i gospodarczych realiów, którym ciążyły problemy w łańcuchach dostaw, widmo koronawirusa i pierwsze oznaki geopolitycznych napięć. Szef Fed nie tylko tragicznie pomylił się w ocenie ale spowodował również wzrost konsumpcji 'uświadamiając’ rynek, że sytuacja jest pod kontrolą. Okazała się nie być. Inflacja w USA wzbiła się na kilkudziesięcio letnie szczyty, nie widziane od lat 80tych.
Na co liczyć?
We wpisie podejmiemy się subiektywnej oceny prawdopodobieństwa ogólnego przekazu Powella na podstawie dostępnych rynkowych danych, opracowań oraz poprzednich konferencji FOMC wobec których szef Fed będzie musiał być konsekwentny. Poniżej przedstawimy 3 prawdopodobne narracje Powella, z których najbardziej prawdopodobna w ocenie autora artykuły jest jastrzębia:
W ocenie autora artykułu szanse na wydźwięk przekazu kształtują się następująco:
Ultra-jastrzębi: 20% (determinacja w doprowadzeniu inflacji do 2%, zdławienie inflacji kluczowe dla amerykańskiej gospodarki, mocny rynek pracy: rekordowe podwyżki płac, niskie bezrobocie, PKB USA spadające wolniej niż oczekiwano= dużo pola do kolejnych podwyżek, gospodarka USA jest daleka od recesji, podobnie jak daleko moze byc do szczytu inflacyjnego, pierwszy odczyt spadającej inflacji to zdecydowanie za mało by mówić o wygranej, szczególy odnośnie przyspieszenia programu redukcji aktywów QT), nie wykluczona sprawiająca problemy (nawracająca) inflacja, niewykluczone kolejne dużę podwyżki i 75 pb na posiedzeniu we wrześniu)
Jastrzębi: 60%: (cel inflacyjny 2% jest istotny ale wymaga cierpliwości i stopniowych podwyżek, będziemy patrzeć na gospodarcze dane i uzależnimy od nich kolejne podwyżki, spadajaca inflacja CPI w lipcu to pierwszy sukces ale za wczesnie by mowic o wygranej wojnie – szczyt inflacyjny może być blisko ale czy jest teraz – przekonamy sie wnastepnych kilku odczytach, została jeszcze jedna duża podwyżka, później będą mniejsze, przyspieszenie redukcji QT ale nie w bardzo istotny sposób, mocny rynek pracy jednak jest kilka rzeczy ktore trzeba obserwować)
Gołębi: 20% pierwszy sukces za nami (nizsza inflacja cpi i bazowa), sporo wskazuje na to ze krecimy sie wokol szczytu inflacyjnego, informacja o prawdopodobnej podwyzce o 50 pb we wrześniu (rynek obecnie wycenia ją z 35% prawdopodobieństwem, więc spowodowałaby zaskoczenie), FED musi uważać by nie wciągnąć gospodarki USA w recesję, chcemy zrobić tylko tyle ile koniecznie – nic ponad to, cel inflacyjny nalezaloby zweryfikowac – inflacja moze dlugo utrzymywac sie na wyzszych poziomach, brak wzmianki o przyspieszeniu programu redukcji aktywów Fedu (QT)
Podsumowanie
Choć procesy rynkowe trwają tygodniami, miesiącami i latami niektóre wydarzenia mają szczególną moc. Prawdopodobnie jednym z takich zdarzeń okaże się jutrzejrze przemówienie Powella, którym prawdopodobnie szef Fed będzie chciał zatrzeć 'skazę’ z zeszłego lata, gdy tragicznie – również w Jackson Hole pomylił się w ocenie rynkowej sytuacji. Naturalnym jest, że by brzmieć wiarygodnie Powell powinien podkreślić determinację bankierów w zdławieniu inflacji i doprowadzeniu jej do celu, który wynosi obecnie 2%. W zależności od tego jak poważnie przekonujący będzie jutro Powell ryzykowne aktywa mogą stanieć, a dolar się wzmocnić lub przeciwnie, możemy zobaczyć potężną ścianę zakupową na amerykańskich indeksach i Bitcoinie. Możliwe też, że ryzykowne aktywa zyskają mimo jastrzębiego Powella, wówczas byłby to niechybnie pozytywny znak, że popyt coraz mniej przejmuje się decyzjami Fedu a inwestorzy chcą po prostu … kupować.
Może Cię zainteresuje: