Craig Wright to nazwisko, które od dłuższego czasu budzi kontrowersje w branży kryptowalut. Samozwańczy Satoshi Nakamoto uwikłany jest w miliardową sprawę przeciwko Davidowi Kleimanowi. Okazuje się, że Craig Wright może być bankrutem – nie jest w stanie zapłacić kwoty ugody opiewającej na 500,000 BTC.
Już nie Nakamoto?
Sprawa Kleinmana ciągnie się już od pewnego czasu. Zgodnie z ostatnimi ustaleniami, strony skupiły się na zawarciu ugody, a także przedłużeniu jej wykonania do końca października. Jak jednak się okazało, umowę tę złamał samozwańczy twórca Bitcoina. Czy to znaczy, że Craig Wright jest bankrutem?
“30 października powód został poinformowany, że Wright nie jest w stanie spłacić ugody, przez co łamie niewiążącą umowę zawartą między stronami.”
Zgodnie z wyjaśnieniami złożonymi przez powodów, w trakcie ustaleń postawa Wrighta wskazywała na to, że ten jest w stanie zapłacić 500 000 BTC przewidzianych w ugodzie.
A więc wojna!
W obliczu wycofania się Wrighta z ugody, powodzi przygotowują się do wznowienia procesu. Już wcześniej w jego trakcie, na świadka powołany został James Wilson – CFO firm Wrighta w latach 2013 i 2012, gdy David Kleiman jeszcze żył i jego udziały zostały sprzedane przez Wrighta. Jak się okazuje, Wilson ponownie będzie zeznawał.
Jak to będzie, Panie Wright?
Przypomnijmy również, jak obecnie wygląda sytuacja na froncie Craig Wright – Satoshi Nakamoto. W połowie października Wright ponownie zmienił swoją narrację w sprawie bycia anonimowym twórcą Bitcoina. Stwierdził, że istnieją dwie możliwości – albo on jest Satoshi Nakamoto, albo anonimowy twórca bitcoina popełnił plagiat podczas publikacji swojego manifestu.
Wright znajduje się pod ostrzałem od momentu, gdy po raz pierwszy ogłosił, że to on jest Satoshim Nakamoto. Z każdym kolejnym miesiącem okazuje się, że jego każdy projekt wzbudza kontrowersje. Bitcoin SV i sprawa Kleimana przyprawiły Wrightowi rogi, których tak łatwo się nie pozbędzie. Póki co, Craig Wright jest bankrutem – na pewno PR’owym!