Popularne strony, dzięki którym internauci mogą łatwo śledzić kursy kryptowalut, zostały zablokowane przez Chiny.
Tym samym chińska społeczność kryptowalutowa straciła dostęp do niezwykle przydatnych danych z takich serwisów jak CoinGecko, CoinMarketCap oraz TradingView.
Coraz mniej do banowania
Biorąc pod uwagę to, że Alibaba blokuje sprzedaż koparek, druga co do wielkości pula miningowa Ethereum zawiesza działalność, a górnicy już dawno wynieśli się z kraju, coraz mniej pozostaje rzeczy związanych z kryptowalutami, które Chiny będą mogły w przyszłości zablokować.
Tym razem oberwało się popularnym serwisom, które nie tylko dostarczają informacji o aktualnych kursach, ale też ułatwiają zarządzanie portfelem inwestycyjnym. CoinGecko, CoinMarketCap i TradingView są obecnie blokowane przez chiński firewall (Great Firewall). Testy przeprowadzone przez serwis The Block pokazały, że żadna ze wspomnianych stron nie jest obecnie dostępna na terenie Chin.
Jak sprawdzić, czy strona wyświetla się w Chinach?
Osoby zainteresowane tematem mogą to samodzielnie zweryfikować przy pomocy stron typu chinafirewalltest.com. Wystarczy wpisać adres witryny, którą chce się sprawdzić, a po chwili wyświetli się informacja, czy strona jest blokowana przez chiński firewall.
Kto blokuje strony związane z kryptowalutami?
Chociaż w przypadku wspomnianych serwisów blokada wynika z działań chińskiej cenzury (potwierdził to pracownik CoinGecko, który zaprzeczył, aby serwis wprowadzał ograniczenia dla chińskich IP), niektóre firmy wyprzedziły Chiny i postanowiły po swojej stronie ograniczyć dostęp chińskim internautom. Na taki krok zdecydowała się między innymi platforma bybt.com.
Kolejny etap walki z kryptowalutami
Jest to kolejny przykład na to, że tym razem Chiny chcą na dobre wyeliminować kryptowaluty. Z drugiej strony tego typu ograniczenia można zazwyczaj łatwo obejść dzięki wykorzystaniu VPN. Programy tego typu są tanie i skuteczne, a ich konfiguracja często ogranicza się do zainstalowania rozszerzenia w przeglądarce i wykupienia licencji.
Co dalej z chińskim rynkiem kryptowalut?
Co sądzicie o najnowszych ograniczeniach wprowadzanych przez Chiny? Czy rzeczywiście doprowadzą do tego, że Chińczycy przestaną się interesować kryptowalutami?