SBF i jego rodzina nie przestają zaskakiwać – negatywnie
Sam Bankman-Fried to niewątpliwie jedna z najbardziej znienawidzonych osób w branży krypto. SBF nie przestaje zaskakiwać swoją butą, a w ślad za nim wydaje się podążać cała jego rodzina. Z każdym dniem odkrywane są nowe afery w sprawie upadłej giełdy FTX. Zaledwie dwa dni temu okazało się, że firma-bankrut jest winna środki takim gigantom jak Apple, Binance czy Netflix. Wcześniej BlockFi przypadkowo ujawnił swoją ekspozycję na FTX w wysokości 1,2 miliarda dolarów. SBF wydaje się jednak nie przejmować zupełnie niczym, mało tego, nie przyznał się do stawianych zarzutów, mimo że zrobiła to już między innymi była CEO Alameda Research – Caroline Ellison. Teraz rodzice i brat Sama Bankmana-Frieda mają być pod obserwacją służb. W niedawnym pozwie sądowym prawnicy zażądali od krewnych SBF’a odpowiedzi na liczne pytania i dostarczenia dokumentów finansowych dotyczących ich majątku osobistego. Pojawiają się bowiem podejrzenia, że mogą oni tuszować część „zaginionych” po upadku FTX środków. Istnieje też możliwość, że dochodziło z ich udziałem do niejasnych przelewów pieniężnych z giełdy.
Zobacz też: SEC i Grayscale spotkają się w sądzie już w marcu
SBF i jego brat – dwóch szemranych typów
Sprawa bankructwa FTX wstrząsnęła nie tylko USA ale w zasadzie całą branżą kryptowalut. Sprawa prawna toczy się już w sądzie od dłuższego czasu, a w niedawnym zgłoszeniu ujawniono, że brat Sama Bankmana-Frieda, Gabriel Bankman-Fried, założył organizację, która lobbowała członków Kongresu Stanów Zjednoczonych. Podobno miał mieć siedzibę w posiadłości położonej w pobliżu Kapitolu. O sprawie jako pierwszy poinformował wczoraj serwis Watcher.Guru.
Źródło: Twitter
Prawnicy zaangażowani w sprawę upadku giełdy FTX starają się teraz przesłuchać rodzinę SBF. Wiadomo, że firma była zaangażowana w lobbowanie wybranych urzędników i przekazywanie datków na kampanię Demokratów. Jak się okazuje Sam Bankman-Fried był bardzo hojnym darczyńcą. Celem wsparcia byli między innymi demokratyczni członkowie House Financial Services Committee. Jeden z polityków, Robert Francis „Beto” O’Rourke, otrzymał od SBF’a aż 1 milion dolarów darowizn na swoją kampanię wyborczą. Pojawiają się więc pytania jaki wpływ na kontakty Sama Bankmana-Frieda mógł mieć jego brat Gabriel, i jaki był jego potencjalny udział w lobbowaniu wśród klasy politycznej. A co najważniejsze, czy te działania są przyczyną opieszałości władz w sprawie FTX, która toczy się już kilka miesięcy?
Koniecznie zobacz ten wątek coraz głośniejszej afery!