Bitcoin, Sango Coin i Republika Środkowoafrykańska
Republika Środkowoafrykańska w zeszłym roku przyjęła Bitcoina i szybko stworzyła własny token, Sango Coin.
Skąd się wziął Sango Coin i do czego służy?
Wiosną 2022 roku Republika Środkowoafrykańska (CAR) jako pierwszy kraj afrykański przyjęła Bitcoina BTC jako prawny środek płatniczy.
Jako drugi kraj na świecie, który w pełni zaakceptował Bitcoina w swoim systemie finansowym Republika Środkowoafrykańska poszła w ślady Salwadoru. Od czasu przyjęcia i adaptacji BTC Salwador szczyci się rosnącą liczbą turystów, prężną gospodarką i sporą ilością darmowego PR.
Republika Środkowoafrykańska, gospodarka znacznie słabiej rozwinięta gospodarczo niż jej odpowiednik w Ameryce Środkowej, miała nadzieję skopiować sukces Salwadoru. Pomimo ogromnego bogactwa w postaci zasobów naturalnych kraju, Republika Środkowoafrykańska jest nękana złym zarządzaniem gospodarczym, skromnymi inwestycjami prywatnymi i zagranicznymi oraz systemowymi problemami rządowymi.
Jest to jeden z najbiedniejszych krajów na najbiedniejszym kontynencie świata, zajmując ostatnie miejsce w Indeksie Rozwoju Społecznego Banku Światowego. Co gorsza, do 85% eksportu tego kraju jest rozliczane jest w obligacjach francuskich, podczas gdy waluta narodowa, frank CFA, jest mocno skorelowana z gospodarką Francji. W związku z tym wykorzystanie neutralnego, otwartego i odpornego na cenzurę systemu monetarnego, takiego jak Bitcoin, może nie tylko przynieść korzyści, ale także wyzwolić kraj.
Przeczytaj także : Cena Bitcoina zbliża się do 3-tygodniowego maksimum – przy CPI poniżej 7% BTC może osiągnąć 19 000 USD
Bitcoin czy Sango Coin
Podobnie jak w Salwadorze, prawo Republiki Środkowoafrykańskiej uczyniło Bitcoina „oficjalnym środkiem płatniczym”. Oczywiście decyzja ta została pochwalona przez zwolenników Bitcoina na całym świecie. Ponadto okazało się, że prezydent Republiki Środkowoafrykańskiej Faustin-Archange Touadéra, matematyk i zwolennik Bitcoina w mediach społecznościowych, był skłonny poprzeć przyjęcie tej wyjątkowej kryptowaluty.
Jednak świętowanie i okazywanie wsparcia Republice Środkowoafrykańskiej przez społeczność Bitcoina było krótkotrwałe, ponieważ pomimo formalnych wizyt zwolenników Bitcoina – w tym Galoy Moneya – kraj ten rozpoczął własny projekt kryptowalutowy. Zaledwie kilka dni po wejściu w życie ustawy o Bitcoinie kraj ten zaskoczył społeczność kryptograficzną, ogłaszając utworzenie projektu kryptograficznego o nazwie Sango Coin.
Cointelegraph spotkał się w Senegalu w Afryce Zachodniej z Mamadou Moustapha Ly, technikiem z Afryki Środkowej, który nadzorował rozwój Sango Coin, aby zapytać o rozwój projektu. Ekspert ds. płatności, Ly prowadzi również startup fintech Kete Cash. Ly rzucił światło na stworzenie czegoś, co nazwał „tokenem, a nie walutą”, jak nazwał Sango.
Sango to token, który towarzyszy planom tego kraju od czasu przyjęcia Bitcoina jako prawnego środka płatniczego.
Po pierwsze, Ly podkreślił, że ustawa o Bitcoinie jako prawnego środka płatniczego wyraźnie stwierdza, że kraj przyjmie i zaadoptuje Bitcoina. Nie ma wzmianki o innych kryptowalutach, a nawet Sango Coin. Namalował wyraźny podział między Sango i Bitcoinem:
„Prawo stanowi, że walutą cyfrową będącą prawnym środkiem płatniczym jest Bitcoin. Uznajemy to za naszą oficjalną walutę. […] Moneta Sango to projekt dla państwa Republika Środkowoafrykańska.”
Sango Coin oferuje atrakcyjne zachęty dla inwestorów zagranicznych, w tym obywatelstwo przez inwestycję i ostatecznie paszport Republiki Środkowoafrykańskiej, a także korzyści związane z zarządzaniem.
W pewnym sensie kupowanie Sango jest sposobem na kupowanie rezydencji w kraju, bez dotykania emitowanych przez rząd walut fiducjarnych.
Obywatelstwo za Bitcoina
Ale dlaczego było to konieczne? Salwador nie stworzył nowego tokena w celu wspierania swoich wysiłków związanych z adopcją Bitcoina — więc dlaczego Republika Środkowoafrykańska to robi ?
Wspólnym mianownikiem dla Salwadoru oraz Republiki Środkowoafrykańskiej jest oficjalne przyjęcie Bitcoina jako pełnoprawnego środka płatniczego. I na tym kończy się podobieństwo strategii przyjętych przez oba państwa.
W Salwadorze obcokrajowcy mogli początkowo kupić rezydencję za inwestycję w wysokości 3 BTC, choć potem została ona uchylona.
W Republice Środkowoafrykańskiej „e-rezydencję można uzyskać […] poprzez zablokowanie stałego zabezpieczenia monet SANGO w wysokości 6000 $ na okres 3 lat”.
Ponadto zagraniczni inwestorzy mogą uzyskać bezpośredni dostęp do strategicznych zasobów kraju za pomocą tokena kryptograficznego, wyjaśnił Ly.
Aby uzyskać ekspozycję na szybki rozwój Salwadoru bez dotykania Bitcoina, kraj Ameryki Środkowej wzmocnił obligacje wulkaniczne. Obligacje wulkaniczne i Bitcoin wspierają tworzenie „Bitcoin City” i są zabezpieczane przez rząd. W przeciwieństwie do tego, Sango jest kryptowalutą zbudowaną na blockchainie „wspieranym przez Bitcoina”.
Nieistniejąca już waluta cyfrowa Luna Classic (LUNC) była ostatnią, która wykorzystywała Bitcoina jako swoje zabezpieczenie. Krach kryptowaluty mocno obniżył całkowitą kapitalizację rynkową kryptowalut i nadwyrężył zaufanie do branży. Po co więc tworzyć token? Po co budować system podatny na włamania lub ataki złośliwych aktorów? I w jakim celu wprowadzać konkurencję dla Bitcoina?
Ly wyjaśnił, że Sango to „projekt rządowy”. Pieniądze zebrane ze sprzedaży Sango Coin zostaną wykorzystane na zakup Bitcoina, który następnie może zostać wykorzystany do pozyskania materiałów niezbędnych do projektów rozwojowych, a także do opłacenia robocizny i innych wydatków.
Należy zwrócić uwagę na tragiczną sytuację finansową kraju. Raporty nadal wskazują, że urzędnicy służby cywilnej i pensje rządowe są wypłacane przez Francję. Kraj ten jest określany jako gospodarka „represjonowana” zgodnie z Indeksem Wolności Gospodarczej 2022 Heritage Foundation.
Podczas gdy zwolennicy Bitcoina uznają przyjęcie Bitcoina za panaceum na większość współczesnych problemów, w Republice Środkowoafrykańskiej priorytetami są czysta woda, bezpieczeństwo, edukacja i łączność internetowa. Z takimi motywacjami kraj potrzebuje inwestycji — i to szybko.
Wysoki poziom zadłużenia zagranicznego Republiki Środkowoafrykańskiej utrudnia temu krajowi dostęp do tradycyjnych form finansowania. Sango Coin może być tym alternatywnym źródłem finansowania. Rzeczywiście, można by wywnioskować, że szybka płynność zapewniona przez Sango jest sposobem na przyspieszenie bardzo potrzebnych bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) w kraju.
Ponadto wykorzystanie tokena kryptograficznego pozwala na większą elastyczność i szybkość przeprowadzania transakcji finansowych, a także zmniejsza ryzyko oszustw – komentował. W pewnym sensie użycie Sango mogłoby ominąć biurokrację i powolne praktyki administracyjne, z których znane są rządy środkowoafrykańskie. Ponadto może umożliwić przepływ inwestycji do kraju bez dotykania dolarów lub lokalnej waluty.
Zapytany, dlaczego Republika Środkowoafrykańska nie użyła po prostu Bitcoina lub superszybkiej sieci Lightning do tych celów, Ly powtórzył, że Sango Coin ma służyć jako token związany z projektem rządowym: „To nie jest waluta ogólnego przeznaczenia”.
Sango mogłoby pozwolić na większą kontrolę nad przepływem środków, zmniejszając w ten sposób ryzyko ucieczki kapitału. Ponadto Bank Światowy zwraca uwagę, że kraj ten nie będzie w stanie rozwijać swojego kapitału ludzkiego bez trwałego wzmocnienia mobilizacji dochodów krajowych. Sango może być najszybszą drogą do większych przychodów.
Bitcoin uziemiony
Paco De La India, znany jako „Biegnij z Bitcoinami”, spędził ostatnio dwa tygodnie podróżując po CAR w nadziei na wydanie Bitcoinów i interakcję z Bitcoinami.
Powiedział Cointelegraphowi:
„Nie spotkałem nawet jednej firmy, która akceptowała Bitcoina. Ale dałem mojemu przewodnikowi napiwek w Bitcoinach. Zapłaciłem mojemu gospodarzowi w Bitcoinach.”
Pomijając te małe sukcesy, Paco powiedział Cointelegraph, że adopcja Bitcoina w terenie była minimalna. W kraju, w którym mniej niż jedna czwarta kraju ma dostęp do internetu – podstawowego wymogu korzystania z „internetowych pieniędzy” – trudno się temu dziwić.
Jeśli chodzi o stworzenie Sango Coin, Paco zasugerował, że w grę mogą wchodzić siły zewnętrzne. Republika Środkowoafrykańska jest niezwykle bogata w zasoby, więc dlaczego francuski projekt państwowy nie mógłby wtrącić się w tworzenie tokena? zapytał. Token rzeczywiście powstał szybko po wizytach państwowych w jednym ze światowych centrów kryptograficznych, Dubaju.
Ly wyjaśnił, że obce wpływy miały wpływ na proces decyzyjny:
„Pomysł na Sango Coin wyszedł od prywatnego partnera z Dubaju, który przedyskutował go z głową państwa”.
Zawarto umowę z zagranicznymi inwestorami, ale nie było sugestii, że dawna potęga kolonialna może wykorzystywać Sango Coin do kontrolowania zasobów. Może to być po prostu najszybszy sposób na pozyskanie kapitału i, jak zasugerował Ly, wykorzystanie tego kapitału na zakup Bitcoina i budowę infrastruktury kraju.
Ostatecznie przyjęcie Bitcoina i stworzenie Sango wydaje się być sztuczką mającą na celu wprowadzenie bardzo potrzebnych BIZ do kraju i poprawę pozycji kraju na świecie. Jednak stworzenie tego tokena może spowodować spadek zainteresowania szerszej społeczności Bitcoinem.
CAR i Grupa Wagnera
Nie można zapominać, że systematycznie kontrolę nad Republiką Środkowoafrykańską przejmuje Grupa Wagnera, która zbrojnie i poza systemem reprezentuje interesy Rosji. Ciekawy zbieg okoliczności wprowadzenia Bitcoina do systemu finansowego państwa zbiegł się akurat z wprowadzeniem sankcji przeciw Rosji w związku z napadem tego państwa na Ukrainę. Do tego dochodzi aktywność w sferze kryptowalut podczas oficjalnych wizyt w Dubaju, który jest „bezpiecznym lądem” dla Rosjan i ich interesów.
Dlatego też uważne obserwowanie rozwoju sytuacji w tym kraju afrykańskim nie może się odbywać bez wzięcia pod uwagę wspomnianych okoliczności.
Może Cię zainteresuje :