Według miliardera Billa Millera Bitcoin zasługuje na to, aby określać go mianem cyfrowego złota. Jednocześnie inwestor pozostaje sceptyczny wobec altcoinów.
Można go więc porównać do Jacka Dorseya, który wielokrotnie wyrażał swoje zainteresowanie najpopularniejszą kryptowalutą przy jednoczesnym pomijaniu altconów.
Miliarder, który postawił na Bitcoina
Chociaż obecnie nie brakuje bogatych inwestorów, którzy publicznie informują o uwzględnieniu kryptowalut w swoim portfelu inwestycyjnym, jeszcze kilka lat temu tego typu działania nie były popularne. Bill Miller jednak już w 2016 roku postanowił zainwestować około 30% swoich pieniędzy w BTC. Na początku tego roku informowaliśmy, że według niego brak zainteresowania najstarszą kryptowalutą ze strony inwestorów jest dużym błędem (więcej informacji znajdziesz w artykule: Bill Miller: „Brak BTC w portfelu inwestycyjnym to ogromny błąd”).
Pomimo tego, że w porównaniu z dzisiejszymi cenami Millerowi udało się kupić Bitcoiny za naprawdę nieduże pieniądze (uśredniona cena, jaką miliarder zapłacił za swoje BTC, wynosi 500 dolarów), uważa, że obecnie inwestowanie w BTC wiąże się z dużo mniejszym ryzykiem. Argumentuje to między innymi ugruntowaną pozycją najstarszej kryptowaluty oraz tym, że wszystkie duże banki zaczynają interesować się Bitconem.
„Bitcoin is a lot less risky at $43,000 than it was at $300. It’s now established, huge amounts of venture-capital money have gone into it, and all the big banks are getting involved”.
Co Bill Miller sądzi o altcoinach?
Podczas niedawnej rozmowy z Williamem Green miliarder podzielił się również swoimi przemyśleniami na temat altcoinów. Według niego niewiele z tysięcy projektów ma szansę przetrwać dużą zmienność, jaka w najbliższych latach będzie występowała na rynku kryptowalut. Projekty, które zdaniem miliardera przetrwają, to przede wszystkim Bitcoin (BTC) i Ethereum (ETH).
„There are 10,000 various tokens and stuff floating out there. The chances of more than a handful of them being worthwhile is very, very small. Bitcoin, ethereum, and a few others are probably going to be around for a while”.