Kłopotliwe szczepionki. BioNTech zapłaci setki milionów

Kłopotliwe szczepionki. BioNTech zapłaci setki milionów

Jak poinformowano, firma BioNTech zawarła właśnie dwie ugody sądowe. Dotyczą one nieprawidłowości finansowych, jakie miały mieć miejsce przy okazji opracowania i dystrybucji szczepionek na Covid. A ściślej – tego, co się stało z pieniędzmi z tego pochodzącymi.

BioNTech, w ostatnich latach jeden z głośniejszych podmiotów w branży leków, swą chwilę sławy wywalczył w momencie wybuchu epidemii Covid. Znamienna swym udziałem w pracach (i profitach) ze szczepionek przeciw temu wirusowi, firma stała się kluczowym partnerem farmaceutycznego molocha, koncernu Pfizer.

BioNTech w chwili chwały

Choć szczepionki przeciw Covid stały się przedmiotem niemałych kontrowersji w debacie publicznej – zwłaszcza w aspekcie polityki ich dotyczącej (vide mniej lub bardziej sformalizowane przymusy szczepień, które wiele rządów, samorządów i firm próbowało wprowadzić) – to komercyjnie okazały się one gigantycznym sukcesem.

A sukces, jak wiadomo, ma wielu ojców. W gronie tych znalazły się m.in. instytucje takie jak amerykański Narodowy Instytut Zdrowia (NIH), a także Uniwersytet Pensylwanii (UPenn). W toku prac nad swoją szczepionką, BioNTech korzystał z ich patentów, dotyczących w szczególności technologii mRNA (która, skądinąd, sama w sobie była źródłem sporych kontrowersji).

Korzystał, rzecz jasna, nie bezpłatnie. W myśl umowy firma była winna Instytutowi (i pośrednio amerykańskiemu rządowi federalnemu), a także uniwersytetowi, opłaty licencyjne. I płaciła je – tyle, że tak oszczędnie. Instytut oraz uczelnia zarzuciły bowiem producentowi systematyczne zaniżanie należnych tantiemów. Różnicę BioNTech miał naturalnie „przytulić” samemu.

Poważne instytucje chcą poważnych pieniędzy

Obydwie instytucje skierowały przeciwko firmie pozew – czy też konkretnie, dwa osobne pozwy. Właśnie tych pozwów dotyczą ugody, o których była mowa, a które mają je zakończyć. W myśl uzgodnionych warunków, BioNTech wypłaci Instytutowi 364,5 miliona dolarów, zaś Uniwersytetowi – 170 milionów dol. tytułem zaległych tantiemów ze sprzedaży szczepionek w latach 2020-2023.

Co więcej (zarówno dosłownie, jak i w przenośni), za zaniżanie należności producent zapłaci dodatkowo karę. I to niemałą – 791,5 miliona dolarów dla NIH oraz 467 milionów dla UPenn. Umowy licencyjne między nim a instytucjami doczekają się natomiast poprawki. W jej myśl BioNTech będzie obowiązany płacić im procent (jak zaznaczono, „jednocyfrowy”) od wartości sprzedaży netto szczepionek.

W zamian za to firma oficjalnie ucieka przed odpowiedzialnością za naruszenia umów (nie przyznając się przy tym do winy). Będzie także mogła wykorzystywać objęte nimi patenty i własność intelektualną obydwu podmiotów w produktach pochodnych i kombinowanych. Same zaś odszkodowania, jakkolwiek niemałe, bledną w porównaniu do zysków z dystrybucji szczepionek, szacowanych na dziesiątki miliardów dolarów.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz