Lipiec był dla kryptowalut chwilą wytchnienia po zabójczym, drugim kwartale, który był jednym z najgorszych w całej historii kryptowalut. Zwłaszcza dla BTC, który tak złych wyników nie miał od ponad dekady.
Jednak w sierpniu nastroje, po początkowym entuzjazmie opadły i spadki szybko pochłonęły niemal cały wzrost wygenerowany w lipcu. Tak sytuacja prezentuje się na wykresie miesięcznym:
Zmiana jest jeszcze ciekawiej prezentuje się na wykresie tygodniowym:
Widzimy jak wzrost budowany mozolnie przez 6 tygodni został zniweczony w ciągu 2 tygodni. Taka zmiana może wskazywać na nastroje, jakie panują na rynkach. Warto przytoczyć także dane z indeksu strachu i chciwości, które wskazują na to, że aktualnie na rynku panuje „ekstremalny strach”.
Czy jest nadzieja na odwrócenie trendu w najbliższym czasie?
Należy zauważyć, że cena walczy z punktem 20 000 USD. Jest to istotny punkt nie tylko z perspektywy analizy technicznej, ale także perspektywy psychologicznej – cena BTC poniżej 20 000 USD z pewnością odbije się szerokim echem, co z kolei może pogłębić niedźwiedzie nastroje inwestorów.
Sytuacji nie poprawiają także czynniki makroekonomiczne. Spadki amerykańskich indeksów, zwłaszcza przy dużej korelacji BTC i S&P 500 nie wpływają pozytywnie na cenę Bitcoina. Należy także pamiętać, że w czasach kryzysu i niepewności na rynkach inwestorzy w pierwszej kolejności rezygnują z aktywów o wyższym ryzyku, takich jak kryptowaluty.
Kolejnym czynnikiem, który wpływa negatywnie na ceny kryptowalut jest wskaźnik siły dolara amerykańskiego (DXY). Obecnie osiąga on największe wartości od 2002 roku.
Crypto Toy zwraca uwagę, że biorąć pod uwagę czynniki makro możemy spodziewać się spadków:
Przypomina on także swojego tweeta z 17 sierpnia, w którym ostrzegał przed nadmiernym optymizmem.
Wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie ciężko o zmianę trendu na byczy. Według il Capo of Crypto ewentualne wzrosty będą tylko chwilowe. Według niego poziom wsparcia znajduje się na poziomie 19 000 USD, natomiast główny cel spadków to poziom 16 000 USD:
Natomiast nikt nie przewidzi jak ostatecznie zachowają się rynki. Z pewnością należy obecnie zachować wzmożoną ostrożność podczas podejmowania decyzji inwestycyjnych.
Sprawdź również:
Od Redakcji
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.