Wielcy, niepokonani, z charakterem! Polska po horrorze z Islandią melduje się w fazie pucharowej Eurobasketu

To miała być względnie spokojna niedziela w Katowicach. Polska prowadziła już 16 punktami, Spodek iprezował w najlepsze, a kibice szykowali się do zasłużonego świętowania. Islandia jednak nie miała zamiaru odgrywać roli statysty i w pewnym momencie zaczęła dyktować warunki. W czwartej kwarcie zrobiło się piekielnie gorąco. Biało-Czerwoni znów musieli przejść szybką drogę przez mękę, by na koniec – po raz trzeci z rzędu – cieszyć się ze zwycięstwa. Polska pokonała Islandię 84:75 i jako jedna z pierwszych drużyn zapewniła sobie awans do 1/8 finału EuroBasketu.

Niepokonani Polacy ogrywają Islandię i meldują się w 1/8 finału Eurobasketu

Podopieczni Igora Milicicia zaczęli świetnie. Szybkie kontry i agresywna gra w obronie pozwoliły wyjść na prowadzenie 52:36. Publiczność w Spodku miała wrażenie, że to spotkanie zostało już rozstrzygnięte. Ale wtedy islandzki olbrzym, Tryggvi Hlinason, zaczął dominować pod koszem. Rywale rzucili się w szalony pościg i na nieco ponad trzy minuty przed końcem to oni wygrywali 71:70. Na trybunach słychać było niedowierzanie. Czy historia z Izraelem miała się powtórzyć, tym razem ze smutnym finałem?

Kiedy zrobiło się naprawdę gorąco, odpowiedzialność wzięli na siebie najwięksi. Dominik Olejniczak trafił na 75:73, przywracając Polakom wiarę. W końcówce zimną krew zachował Jordan Loyd, który kolejnymi wolnymi dobił Islandczyków.

https://twitter.com/EuroBasket/status/1962257861481738552

Ponitka kradnie show. Jest jednym z najlepszych na turnieju

Ale prawdziwym reżyserem zwycięstwa był Mateusz Ponitka. Kapitan znów dał popis kompletnej gry, notując 18 punktów, 8 zbiórek i 8 asyst. To już jego trzeci mecz w turnieju na poziomie „15-5-5”. Na całym turnieju tylko Luka Dončić i Alperen Şengün mogą pochwalić się lepszym bilansem.

Po ostatniej syrenie było jasne: Polska to nie jest już turniejowy „czarny koń”. To już nieprzypadkowa ekipa, która potrafi wygrywać mecze na styku i ma charakter na miarę najlepszych. Kibice w Katowicach, którzy jeszcze chwilę wcześniej przeżywali huśtawkę emocji, odśpiewali gromkie „dziękujemy”. Polska ma bilans 3:0, jest niepokonana i z biletem do fazy pucharowej w Rydze. A to jeszcze nie wszystko, bo przed biało-czerwonymi starcie z gigantem – Francją.