Kończy się piękna przygoda reprezentacji Polski z EuroBasketem. Jeśli Wasz apetyt zwiększył się na tyle, że oczekiwaliście dotarcia do strefy medalowej, niestety. Na drodze Polaków stanęła reprezentacja Turcji. I chociaż rywale nie byli fenomenalni, to jednak w niektórych elementach gry wyraźnie od nas lepsi. To wystarczyło, żeby wygrać 91:77 i doprowadzić do pożegnania kadry Igora Milicicia.
Turcja – Polska: pożegnanie Biało-Czerwonych z EuroBasketem
Trzy lata temu przez ćwierćfinały przebrnęliśmy sensacyjnie eliminując Słowenię z potężnym Luką Donciciem. Teraz również daleko nam było do roli faworyta. Kursy na Turcję oscylowały w granicach 1.15. W pierwszej kwarcie różnica w grze nie była aż tak wyczuwalna. Co prawda po niektórych zagraniach Turków było widać, że są koszykarzami lepszymi, ale my również robiliśmy wszystko, żeby utrzymać się na powierzchni. Udało się. Skończyło się remisem 19:19.
Druga kwarta nie była już tak kolorowa. Turcy stopniowo zwiększali przewagę, jakby chcieli pokazać, że choć nazwiska nie grają, to jednak dużo w tym sporcie znaczą. Nasi zaczęli popełniać więcej błędów pod koszem i trafiać za trzy, bez czego remis w pierwszej kwarcie byłby nieosiągalny. Do tego doszły błędy a ataku, przez co byliśmy narażeni na błyskawiczne kontry rywali. Pierwsze punkty zdobył też największy gwiazdor na parkiecie – Alperen Sengun, koszykarz Houston Rockets. Turek podpisał ostatnio nowy, 5-letni kontrakt w NBA wart… 185 milionów dolarów. Pierwsza połowa skończyła się przegraną 14-stoma punktami.
Próbowaliśmy odrabiać straty, ale półfinał EuroBasketu nie dla nas, Turcy za silni
Początek trzeciej kwarty to kontynuacja koncertu Turków. Po kilku minutach przegrywaliśmy już ponad dwudziestoma punktami. Zryw i zdobycie sześciu był efektowny, ale na niewiele zdał się w kontekście całościowym. Ostatnia z części meczu mogła przynieść niespodziankę. Nasi rywale roztrwonili większość z wypracowanej wcześniej przewagi, a ta spadła poniżej dziesięciu punktów. Na spektakularny comeback zabrakło jednak czasu i – nie oszukujmy się – umiejętności.
Udział w EuroBaskecie kończymy więc na fazie ćwierćfinałów. Czy to rozczarowanie? Na pewno nie. Biorąc pod uwagę stan polskiej koszykówki to i tak ogromny sukces i nie mamy, na co narzekać. Po więcej – mamy nadzieję – wrócimy na kolejną edycję czempionatu.
Wynik: Turcja – Polska 91:77