To miała być zwykła gra kontrolna, a robi się z tego ciekawy test charakteru. Reprezentacja Polski Jana Urbana zagra w Katowicach z Nową Zelandią. Rywalem egzotycznym, ale wcale nie całkowicie bezbronnym. Dla Biało-Czerwonych to kolejny krok w budowaniu formy przed kluczowymi meczami eliminacji mistrzostw świata. Dla „All Whites” to z kolei kolejna szansa na przetrwanie bez lania od teoretycznie silniejszych ekip.
Polska – Nowa Zelandia: analiza bukmacherska
Czy reprezenacja Polski „poprobierzowy” kryzys ma już za sobą? Pierwsze występy pod batutą Jana Urbana mogą napawać przynajmniej umiarkowanym optymizmem. Wygrana z Finlandią i remis z Holandią można określić jako plan wypełniony z nawiązką. Prawdę mówiąc chyba tylko najwięksi optymiści spodziewali się, że Biało-Czerwoni z Rotterdamu przywiozą jakąkolwiek zdobycz. Tymczasem mile zaskoczyli.
Zespół Urbana wygląda coraz dojrzalej, a defensywa w końcu przestała przypominać durszlak. W pięciu poprzednich spotkaniach Polacy stracili cztery gole, co przy ich ofensywnym ustawieniu nie przynosi wielkiego wstydu.
Nowozelandczycy z kolei przyjeżdżają do Polski po trzech porażkach z rzędu. W tym dwóch z Australią (0:1 i 1:3) i jednym z Ukrainą (1:2). Zespół trenera Darrena Bazeley’a gra zachowawczo w układzie 5-4-1, ale problemem jest brak jakości w ofensywie. Chris Wood to w zasadzie jedyny zawodnik zdolny do stworzenia zagrożenia, a defensywa pęka pod naporem presji. W ostatnich trzech meczach stracili sześć bramek.
Statystyki mówią jasno: średnie posiadanie piłki na poziomie 38%, niska skuteczność podań (78%) i ledwie kilka strzałów na bramkę na mecz. W starciu z Polską, która lubi kontrolować tempo, to gotowy przepis na kolejną porażkę.
Najlepsze typy na mecz Polska – Nowa Zelandia
- Polska wygra do zera – kurs ok. 2.25
Ryzykownie, bo nasza reprezentacja przeważnie traci bramki, ale przy tym kursie być może warto rozważyć podjęcie ryzyka. - Polska -1 (Handicap Azjatycki) – kurs ok. 1.80
Polacy złapali rytm i mają znaczną przewagę piłkarskiej jakości oraz głębi składu.
- Robert Lewandowski zaliczy gola lub asystę – kurs ok. 1.65
Każdy mecz, szczególnie ze słabszym rywalem, to okazja do śrubowania reprezentacyjnych rekordów.
Polska powinna wygrać ten mecz pewnie i w niezłym stylu. Czas stanąć naprzeciw słabszego rywala i pokazać, kto tu rządzi. Jaki przewidujemy wynik? 2:0 lub 3:0. Idealna okazja, by zbudować pewność siebie przed kluczowym starciem z Litwą.