Guardiola, co Ty zrobiłeś?! Sprzedał go za milion, dziś wart jest ponad sto razy więcej

Morgan Rogers był po prostu jednym z anonimowych chłopaków błąkających się w cieniu akademii Manchesteru City. Poszedł za grosze. Cena? Milion funtów, za które z pocałowaniem ręki oddano go do Middlesbrough. Ruch, który dla City był w zasadzie bez znaczenia. A dziś? Według Football Observatory CIES Morgan Rogers jest wyceniany na… ponad 100 milionów funtów. To więcej niż Alexander Isak, na którego Newcastle odrzuciło ofertę opiewającą na £110 mln.

Guardiola sprzedał go za milion. Dziś Morgan Rogers wart więcej niż Isak

Piłka nożna uwielbia takie zwroty akcji. Chłopak sprzedany jak zapomniana perełka, teraz staje się jednym z najbardziej gorących nazwisk na Wyspach. Rogers w poprzednim sezonie odpalił tak, że mówiła o nim cała Anglia. 14 goli, 16 asyst, 54 mecze i nagroda dla Młodego Piłkarza Roku PFA.

Statystyki Morgana Rogersa po odejściu z Manchesteru City / Transfermarkt

Z tego chłopaka, który nie mógł się przebić u Guardioli, nagle zrobiła się maszyna napędzająca ofensywę Aston Villi. W grudniu, przeciwko City, Rogers strzelił i asystował. Jakby los specjalnie ustawił go twarzą w twarz z Guardiolą, żeby przypomnieć: „Ej, Pep, zobacz, kogo wypuściłeś z rąk”.

W Middlesbrough, w sezonie 2023-24, odpalił właściwie z miejsca. Dwie bramki i sześć asyst w Championship, do tego sześć trafień i trzy asysty w EFL Cup. Wystarczyło pół roku, żeby Aston Villa zapłaciła dziewięciokrotność tego, co kilka miesięcy wcześniej dostało za niego City.

Pep nie kryje, że wciąż go to boli

Guardiola sam tłumaczy, że sprzedaż Rogersa nie miała nic wspólnego z brakiem jakości. Problem polegał na tym, że wtedy w City grali Kevin de Bruyne, Silva, Mahrez, Sterling czy Sané. „On był w takim wieku, w takim momencie… to był nasz najlepszy okres w historii, a dla niego zwyczajnie zabrakło miejsca” – mówi szczerze dziś Pep.

Teraz jest zmuszony patrzeć, jak chłopak eksploduje w barwach Villi. „To naprawdę topowy zawodnik. Anglia ma kolejnego wyjątkowego piłkarza” – dodał Katalończyk.

CIES wyceniło Rogersa między £95 a £109 mln. Isak? „Tylko” £84–97 mln, choć Szwed strzelił 23 gole w Premier League i Liverpool proponował za niego astronomiczne £110 mln. To pokazuje, że algorytmy i rynek nie zawsze chodzą tą samą ścieżką. Rogers jest młodszy, bardziej wszechstronny, a jego sezon życia wystarczył, by przebić sufit.

To właśnie współczesny futbol: chłopak sprzedany za paczkę chipsów wraca do gry jako luksusowe danie w karcie najlepszych restauracji. Guardiola ma prawo się uśmiechać z dumą, ale też poczuć lekki ból w sercu, bo oddał klejnot, który dziś błyszczy gdzieś indziej.