Nielegalne wyszukiwarki ksiąg wieczystych działają w szarej strefie, obchodząc polskie prawo i zasady ochrony danych osobowych, co stwarza poważne zagrożenie dla prywatności właścicieli nieruchomości.
System Elektronicznych Ksiąg Wieczystych (EKW), utrzymywany przez Ministerstwo Sprawiedliwości i dostępny na stronie ekw.ms.gov.pl, jest kluczowy dla bezpieczeństwa obrotu nieruchomościami, oferując każdemu bezpłatny wgląd w treść księgi – ale tylko pod warunkiem znajomości jej unikalnego numeru. Ten numer ma format XXXX/XXXXXXXX/X, gdzie pierwsze cztery znaki oznaczają kod wydziału sądu rejonowego, środkowe osiem cyfr to numer repertorium, a ostatnia cyfra jest kontrolna. Mimo zasady jawności ksiąg wieczystych, polski system publiczny celowo ogranicza możliwość wyszukiwania numeru KW po adresie, nazwisku czy numerze PESEL właściciela, aby chronić ich wrażliwe dane, co potwierdził Naczelny Sąd Administracyjny, uznając numer KW za dane osobowe. Numer PESEL osoby fizycznej jest co prawda ujawniany w Dziale II księgi wieczystej, ale dostęp do tego typu informacji bez znajomości numeru KW jest w teorii mocno utrudniony.
Jak prawo omijają prywatne portale
Tę lukę w dostępie, wynikającą z niemożności wyszukania numeru KW po adresie w oficjalnym systemie, wykorzystują prywatne, komercyjne wyszukiwarki, takie jak chociażby kw.info. Portale te, często zarejestrowane poza Unią Europejską (na przykład na Seszelach), oferują płatne usługi pozwalające na ustalenie numeru księgi wieczystej na podstawie adresu, a w niektórych przypadkach nawet imienia, nazwiska czy numeru PESEL. Jak zauważają eksperci, serwisy te często bazują na nielegalnie pozyskanych, masowo skopiowanych danych, co potwierdził audyt wewnętrzny Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii w 2022 roku. Ujawniono wówczas, że przez lata mogło dochodzić do nieuprawnionego dostępu do zbiorów danych obejmujących numery ksiąg wieczystych z całej Polski, co otworzyło drogę do niekontrolowanego gromadzenia i komercyjnego wykorzystywania wrażliwych informacji, w tym numerów PESEL właścicieli nieruchomości, co naraża ich na ryzyko kradzieży tożsamości i oszustw.
Spór o dane osobowe
Od lat trwa spór prawny o to, czy sam numer księgi wieczystej powinien być traktowany jako dana osobowa, co w konsekwencji ogranicza jego swobodne udostępnianie, przy czym Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku ze stycznia 2025 roku jednoznacznie rozstrzygnął tę kwestię, potwierdzając, że numer KW jest daną osobową. To orzeczenie sankcjonuje stanowisko Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO), który już wcześniej nakładał kary, argumentując, że publikacja numerów KW bez podstawy prawnej narusza przepisy RODO.
Mimo to prywatne serwisy zarejestrowane za granicą, jak te z Seszeli, pozostają poza skuteczną jurysdykcją polskich organów, co od lat krytykuje Waldemar Izdebski, były Główny Geodeta Kraju, argumentując, że ograniczenie dostępu w publicznym Geoportalu de facto zmusza obywateli do korzystania z tych płatnych, komercyjnych portali, co generuje dla nich miliony złotych zysku rocznie. Z kolei Mirosław Wróblewski, Prezes UODO, konsekwentnie podkreśla, że jawność ksiąg wieczystych nie może usprawiedliwiać naruszania prywatności i apelował do Ministerstwa Rozwoju i Technologii o zmianę przepisów, które w ustawie o inwestycjach mieszkaniowych wciąż wymagają publicznego publikowania numerów KW, co stanowi proste naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych. Cały ten skomplikowany system prawno-technologiczny stawia właścicieli nieruchomości w Polsce w trudnej sytuacji, gdzie ich wrażliwe dane, w tym PESEL i informacje o zobowiązaniach finansowych, stają się łatwym łupem dla komercyjnych podmiotów działających w szarej strefie.