Na tarczy złotego, 18-karatowego Julesa Jurgensena czas zatrzymał się dokładnie o 02:20, w momencie, w którym Titanic znikał pod powierzchnią oceanu. Dziś ten zegarek z niezwykłą historią pobił absolutny rekord. Na aukcji w Devizes poszedł za 1,78 miliona funtów, stając się najdroższym artefaktem w historii związanym z katastrofą Titanica.
Zegarek z Titanica pobił historyczny rekord. Cena? 1,78 miliona funtów
Jego właścicielem był Isidor Straus, współwłaściciel nowojorskiego domu towarowego Macy’s i jeden z najbogatszych pasażerów Titanica. Wraz z żoną, Idą, podróżowali do Nowego Jorku. Oboje skończyli życie w lodowatej wodzie Atlantyku, ale w sposób, który przez ponad wiek uznawany jest za symbol wierności.
Gdy zaoferowano Idzie miejsce w szalupie, odmówiła. Miała powiedzieć tylko jedno zdanie: „Nie zostawię mojego męża. Żyliśmy razem przez 41 lat. Jeśli on zostaje, ja też zostaję.” Zginęli razem. Jej ciała nigdy nie odnaleziono. Jego wyłowiono kilka dni później. Przy nim odnaleziono własnie ten zegarek. I list od żony, napisany na pokładzie Titanica, który dziś również trafił na aukcję, osiągając cenę 100 tysięcy funtów.
Dom aukcyjny Henry Aldridge & Son mówi o „światowym rekordzie” i o fenomenie, który nie przemija mimo 113 lat od katastrofy. Rynek Titanicowych pamiątek tylko w tej jednej aukcji przyniósł ponad 3 miliony funtów.
„To dowód, że każda osoba na Titanicu nadal ma swoją historię do opowiedzenia – nawet po ponad stu latach” – powiedział licytator Andrew Aldridge.
Zegarek, który widział koniec świata
Zegarek został w rodzinie Strausów przez pokolenia. Przekazywano go jak relikwię. Ostatecznie trafił pod młotek po tym, jak Isidor Straus IV zdecydował o jego sprzedaży. Wcześniej poddał go konserwacji i przywróceniu mechanizmu do życia. Choć tarcza wciąż wskazuje godzinę katastrofy.
To nie pierwszy rekord, ale najbardziej symboliczny. Rok temu złoty zegarek kapitana Carpathii, statku który ratował rozbitków, osiągnął 1,56 mln funtów. Tym razem to historia dwojga ludzi – nie bohaterów, nie załogi – ale małżeństwa, które nie rozdzieliło się nawet w obliczu śmierci.