135 tys. zł za wyjazd z kraju. Imigranci mogą zgarnąć fortunę. Po takie rozwiązanie sięgają już nawet USA. Co z Polską?

Administracja Donalda Trumpa w polityce migracyjnej chce już stosować nie tylko kij, ale i marchewkę. Za opuszczenie USA imigranci mają otrzymywać 1 tys. dolarów. Czy ta kwota przekona ich do wyjazdu? Mało prawdopodobne. Znacznie bardziej atrakcyjna będzie szwedzka oferta: od przyszłego roku część migrantów otrzyma za wyjazd 32 tys. euro.

USA dają 1 tys. dolarów za wyjazd. Bo to tańsza opcja

Departament Bezpieczeństwa Krajowego Stanów Zjednoczonych poinformował o bonusie, na który mogą liczyć nielegalni imigranci. Przynajmniej ci, którzy zdecydują się na samowolną deportację. A mogą to zrobić z pomocą aplikacji CBP Home. Jeśli wykonają taki ruch, nie będą już trafiać na listy osób podlegających zatrzymaniu i deportacji.

Wspomniany bonus finansowy (określany mianem stypendium) może iść w parze z dofinansowaniem kosztów podróży, jakie poniosą imigranci. Skąd taka zmiana nastawienia? Agencja Reutera wskazuje na prosty rachunek ekonomiczny: jeśli niepożądana w USA osoba jest wydalana siłowo, to średnio podatnicy płacą za to 17 tys. dolarów. Jest jeszcze coś: niska efektywność administracji Trumpa.

Imigranci w Szwecji otrzymają nawet 32 tys. euro za wyprowadzkę

Warto przypomnieć, że w zapowiedziach przedwyborczych Donald Trump mówił o usunięciu z kraju milionów nielegalnych imigrantów. Tymczasem jak podaje Reuters wyniki są gorsze niż w analogicznym okresie 2024 roku, gdy prezydentem był Joe Biden. A skoro nie pomogły groźby, łącznie z zapowiedzią wywożenia migrantów do więzień w Ameryce Środkowej, może politycy i urzędnicy doszli do wniosku, że trzeba do tematu podejść z drugiej strony.

Takie podejście jest już testowane w innych krajach. Ostatnio zrobiło się głośno o Szwecji, która obecnie oferuje niektórym migrantom 900 euro w ramach zachęty do opuszczenia kraju. Kwota podobna do tej zaproponowanej w USA. Sęk w tym, że w Szwecji oferta nie spotkała się z dużym odzewem. Właściwie przeszła bez echa.

Dlatego od 1 stycznia 2026 roku rząd chce dawać migrantom za wyjazd… 32 tys. euro. To ponad 135 tys. zł. Premier skandynawskiego kraju, Ulf Kristersson, powiedział w rozmowie z Euronews, że Szwecja, ale też Europa powinny przejąć większą kontrolę nad migracją. Wskazał też na problemy z integracją i stwierdził, że jeśli ktoś nie akceptuje szwedzkiego stylu życia, powinien rozważyć powrót do swojego kraju.

Pieniądze za opuszczenie kraju to metoda zyskująca na popularności

Co ciekawe, szwedzki premier zauważył, że podejmowanie takich działań, nie tylko na szczeblu krajowym, ale też unijnym, staje się łatwiejsze z powodu zmiany nastawienia opinii publicznej na Starym Kontynencie. Warto w tym miejscu wspomnieć, że pieniądze za opuszczenie kraju oferuje w UE nie tylko Szwecja, ale też np. Litwa. Nie można wykluczać, że podobną ścieżką pójdzie także Polska. Głośno na ten temat zrobiło się w mediach pod koniec ubiegłego roku. Tomasz Siemoniak, szef MSWiA, stwierdził wówczas w jednym z wywiadów, że Polska powinna mieć rozwiązanie, w którym imigranci otrzymują pieniądze za wyjazd.