W świecie rocka przyjaźnie często kończą się gorzej niż małżeństwa. Nie tylko w Polsce, gdzie wciąż kwitnie chociażby konflikt Krzysztofa Cugowskiego ze starym składem Budki Suflera. Sting został pozwany przez swoich dawnych kolegów z zespołu The Police – gitarzystę Andy’ego Summersa i perkusistę Stewarta Copelanda. Poszło o największy hit formacji, „Every Breath You Take”. Piosenkę, która w 1983 roku nie schodziła z radiowych anten i do dziś przynosi gigantyczne tantiemy. Te ostatnie wpadają wyłącznie do kieszeni Stinga. Zdaniem niektórych to rażąca niesprawiedliwość.
Sting w opałach? Byli koledzy z The Police pozywają go o miliony za „Every Breath You Take”
Summers i Copeland twierdzą, że nigdy nie dostali ani grosza z tantiem za współtworzenie przeboju. Nie mają nawet formalnego wpisu w rubryce „songwriting credits”. A mówimy o numerze, który był najlepiej sprzedającym się singlem w USA w 1983 roku i jednym z najpopularniejszych w całej dekadzie. Zresztą… Kto nigdy tego nie nucił jadąc samochodem, niech pierwszy rzuci kamieniem. To utwór ponadczasowy.
Pozew złożono w londyńskim High Court w sekcji „general commercial contracts”. Na liście pozwanych widnieje Sting (pod prawdziwym nazwiskiem Gordon Matthew Sumner) i jego firma Magnetic Publishing Ltd.
The Police to legenda. „Roxanne”, „Walking on the Moon”, „Don’t Stand So Close to Me”. Ale też zespół, w którym tarcia były większe niż w wielu rodzinach. Copeland przyznał kiedyś, że ich sesje nagraniowe przypominały ring bokserski: „Bywało, że tłukliśmy się na potęgę”. Kapela rozpadła się w 1984 roku, a późniejsze zejścia, jak ten w 2007, Sting sam nazwał „ćwiczeniem z nostalgii, którego żałuje”. Nic dziwnego, że dziś spotykają się w sądzie, a nie w studiu.
W grze są grube miliony
Ironia losu? Sting w 2022 roku sprzedał cały swój katalog do Universal za 300 mln dolarów. Podobną drogą poszli Springsteen (500 mln), Dylan (400 mln) czy spadkobiercy Bowiego (250 mln). Teraz jednak cała ta transakcja może okazać się kłopotliwa. Jeśli Summers i Copeland udowodnią, że mieli prawa do największego hitu The Police, w grę wejdą kolejne miliony.
Czy sprawa zakończy się cichą ugodą, czy publicznym praniem brudów? Jedno jest pewne: „Every Breath You Take” znów staje się hymnem. Tym razem walki o prawa autorskie i wielkie pieniądze.