Rząd powoła w razie wojny z Rosją każdego, nawet mieszkających zagranicą? „Mamy kij”. Sprawdzamy

Nagłówki polskich gazet w ostatnich dniach sugerują, że „w razie wojny polska armia wezwie każdego dorosłego Polaka – nawet jeśli mieszka za granicą”. Sprawdziliśmy, co dokładnie wynika z obowiązujących aktów prawnych i oficjalnych dokumentów, jakie są wyjątki, jak wygląda sytuacja Polaków stale mieszkających poza krajem i jakie grożą kary za uchylanie się od obowiązku. Czy naprawdę grozi nam masowa mobilizacja w razie konfliktu z Rosją pod groźbą „kija”?

Co mówi Ustawa o obronie Ojczyzny?

Fundamentem całej kwestii jest jeden akt prawny, a mianowicie Ustawa o obronie Ojczyzny z 2022 r. (z licznymi nowelizacjami). Nakłada ona powszechny obowiązek obrony na obywateli polskich zdolnych do jego wykonania ze względu na wiek i stan zdrowia. W czasie pokoju „obowiązek wojskowy” przejawia się m.in. w kwalifikacji wojskowej, ewentualnych ćwiczeniach i prowadzeniu ewidencji. W razie ogłoszenia mobilizacji lub wojny – państwo może wezwać obywateli do czynnej służby wojskowej albo przydzielić im inne zadania na rzecz obronności.

Kluczowa różnica: kwalifikacja i ćwiczenia w czasie pokoju to co innego niż mobilizacja w czasie wojny. W tym drugim przypadku katalog osób, które mogą być powołane, jest znacznie szerszy i obejmuje dorosłych obywateli do 60. roku życia, przy czym istnieją ustawowe wyłączenia oraz zwolnienia.

Polacy mieszkający za granicą – kiedy to ich dotyczy?

To najbardziej newralgiczny punkt. W praktyce trzeba odróżnić dwie sytuacje:

  1. Czas pokoju (kwalifikacja, ćwiczenia): osoby, które wykażą stały pobyt za granicą (np. odpowiednimi wpisami w ewidencji, dokumentami potwierdzającymi rezydencję), co do zasady nie są wzywane na ćwiczenia. Tu liczy się formalne udokumentowanie sytuacji.
  2. Mobilizacja/wojna: powszechny obowiązek obrony dotyczy obywateli, niezależnie od miejsca zamieszkania. Media słusznie podkreślają, że przepisy – po nowelizacjach dokonanych w ostatnich latach – nie zostawiają wątpliwości: w razie realnej mobilizacji państwo może sięgnąć także po rezerwy mieszkające za granicą.

Istnieją jednak ważne wyjątki. Najczęściej przytaczany – obywatel polski posiadający równocześnie obywatelstwo innego państwa, który stale zamieszkuje poza granicami RP, może być w określonych przypadkach wyłączony z obowiązku obrony Polski. Poza tym wciąż funkcjonuje ścieżka wyłączeń „z urzędu” oraz „na wniosek” (o nich niżej).

W praktyce, dla Polaków żyjących za granicą kluczowe jest:
– czy posiadają wyłącznie obywatelstwo polskie,
– czy ich pobyt za granicą jest stały i udokumentowany,
– czy ogłoszono mobilizację i w jakim zakresie,
– czy kwalifikują się do wyłączeń z urzędu (np. zajmowane stanowisko jest krytyczne dla funkcjonowania państwa) lub na wniosek.

Kto jest zwolniony z urzędu, a kto może wnioskować o wyłączenie?

Szczegółowe zasady określa rozporządzenie Rady Ministrów z 17 listopada 2022 r. w sprawie wyłączenia od obowiązku pełnienia czynnej służby wojskowej w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny. Załącznik do rozporządzenia wymienia stanowiska i kwalifikacje kluczowe dla bezpieczeństwa i działania państwa (m.in. energetyka, łączność, medycyna, służby, administracja newralgiczna, infrastruktura krytyczna). Osoby zajmujące te pozycje są wyłączane „z urzędu”.

Druga ścieżka to wyłączenie „na wniosek” – w indywidualnych, uzasadnionych przypadkach, rozpatrywane przez właściwego szefa wojskowego centrum rekrutacji. To rozwiązanie obejmuje m.in. sytuacje rodzinne (opieka), zdrowotne, wyjątkowe okoliczności zawodowe albo inne ważne względy publiczne.

Jak realnie wyglądałoby wezwanie osób mieszkających za granicą?

W pokoju korespondencję z urzędami załatwiasz zwykle przez ePUAP, pocztę lub – gdy sprawa dotyczy obywateli poza granicami – przez sieć konsularną. W stanie wyższej gotowości państwo wykorzystuje dostępne rejestry (ewidencję ludności, PESEL, dane paszportowe), standardowe kanały doręczeń oraz przewidziane w ustawach tryby szczególne. Warto pamiętać, że niezależnie od miejsca pobytu najważniejsza jest możliwość skomunikowania się z adresatem i wykazania swojej sytuacji (np. stałego pobytu, stanu zdrowia, szczególnych obowiązków zawodowych).

Kary za trwałe uchylanie się w czasie mobilizacji lub wojny

Kodeks sankcji w tym obszarze jest surowy. Zgodnie z przepisami Ustawy o obronie Ojczyzny, kto w czasie mobilizacji lub wojny działa w celu trwałego uchylenia się od obowiązku służby wojskowej (np. nie stawia się mimo wezwania, ukrywa się, wprowadza w błąd organy, powoduje u siebie uszczerbek na zdrowiu w tym celu), podlega karze pozbawienia wolności nie krótszej niż 5 lat. To odrębny reżim od przepisów „pokojowych”, które przewidują łagodniejsze sankcje np. za niestawiennictwo na czynności ewidencyjne czy kwalifikację.

Fakty i mity – najczęstsze wątpliwości

– „Mieszkam za granicą, więc nic mnie nie dotyczy.”
Nie do końca. W czasie pokoju – często tak (zwłaszcza ćwiczenia), jeśli masz udokumentowany stały pobyt. W razie mobilizacji – zasadniczo obowiązek obrony dotyczy także Polaków poza krajem, z wyjątkami przewidzianymi w prawie.

– „Drugie obywatelstwo zawsze zwalnia.”
Nie zawsze. Liczy się konkretna konfiguracja: posiadanie innego obywatelstwa i stałe zamieszkanie poza terytorium RP może mieć skutki, ale nie jest to automatyczna ochrona w każdych okolicznościach. Decydują fakty i przepisy szczególne.

– „Każdemu od razu grozi więzienie.”
Nie. W czasie pokoju mówimy o ewidencji i kwalifikacji. Najsurowsze sankcje dotyczą działań w celu trwałego uchylania się w warunkach mobilizacji/wojny. Każdą sytuację organy oceniają indywidualnie.

Co warto zrobić już teraz (praktyczne wskazówki)

  1. Uporządkuj status pobytowy: jeśli mieszkasz za granicą na stałe – miej pod ręką dokumenty to potwierdzające (rejestracja pobytu, rezydencja podatkowa, umowa najmu/kredyt, meldunek).
  2. Aktualizuj dane kontaktowe w polskich rejestrach i miej dostęp do profilu zaufanego.
  3. Sprawdź, czy twoje stanowisko lub kwalifikacje nie należą do kategorii „wyłączeń z urzędu” (infrastruktura krytyczna, służby, medycyna itp.).
  4. W razie wezwania – reaguj, skontaktuj się z właściwym Wojskowym Centrum Rekrutacji, a jeśli mieszkasz za granicą, z najbliższym konsulatem. Trzymanie w szufladzie dowodów „na zaś” (pobyt, zdrowie, obowiązki opiekuńcze, zatrudnienie w sektorze krytycznym) bywa rozstrzygające.

Skąd nagłówki o „solidnym kiju”?

Serię publikacji wywołały redakcyjne przeglądy i komentarze do znowelizowanych przepisów Ustawy o obronie Ojczyzny – zwłaszcza do rozdziałów karnych oraz do rozporządzenia w sprawie wyłączeń. Media podkreśliły, że ustawodawca po doświadczeniach geopolitycznych ostatnich lat doprecyzował możliwość sięgnięcia po zasoby obywatelskie również poza granicami kraju oraz zaostrzył odpowiedzialność w warunkach mobilizacji lub wojny.

Warto jednak pamiętać: to nie „automatyczny pobór wszystkich, wszędzie i natychmiast”. System przewiduje wyłączenia, indywidualne decyzje, a w czasie pokoju – liczne czynności są natury administracyjno-ewidencyjnej. Jednocześnie – w sytuacji zagrożenia państwo ma prawne narzędzia, by uruchomić szeroki zakres obowiązków obronnych.