Znany polski spekulant, Rafał Zaorski w tamtym roku zrobił wokół siebie potężny medialny szum. Niedawno jeszcze pokazywał się w prestiżowej nieruchomości, apartamencie numer 504 na Złotej44, kupionym za około 23 mln PLN. Apartament stanowi całe piętro w charakterystycznym budynku, w centrum Warszawy 'Złota44′. Końcem 2023 roku przyznał, że zamierza podzielić go na 20,000 udziałów, które będą do nabycia za kwotę 5000 PLN… Przyprawił tym samym mieszkańców i zarząd Złota44 o zawrót głowy. Pierwotnie deklarował, że nieruchomość chce sprzedać z mniej więcej dwukrotnym zyskiem, zostając 'największym fliperem w Polsce’. Cena jaką chciał osiągnąć to ok. 50 mln PLN. Czy uda mu się zarobić na apartamencie czterokrotnie?
Ah, ta spekulacja
Dzięki projektowi 'EpickiFlip’ cena sprzedaży udziałów wyniosłaby jednak 100 mln PLN. To dwa razy więcej. Oficjalnie Zaorski utrzymywał, że przyczyną jest raczej eksperyment społeczny, w ramach którego wyszydzał obawy 'bogatych lokatorów’ apartamentowca. Plotki sugerują coś odwrotnego. Patrząc na komentarze spekulantów, śledzących najczęściej 'transparentne’ ruchy Zaorskiego, 'hazardzista’ jak określa go Cezary Graf, w ostatnim czasie miał za sobą przeważnie złą passę w rynkowej spekulacji. Poza krótkimi pozycjami na akcjach spółek luksusowych (które nie wiadomo czy wciąż są jeszcze otwarte), masa jego typów w 2023 'nie weszła’.
W dyskusję na platformie X wdała się notowana na NewConnect spółka MBF Group. Zasugerowała, że Zaorski chce sprzedawać udziały, na których jest zabezpieczenie. W skrócie opisywaliśmy sprawę w tej nitce, do której odsyłamy:
Zatem inwestorzy wciąż spekulują, że Zaorski się spłukał i poprzez Epicki Flip szuka 'naiwniaków’, którzy kupią udziały w 'luksusowej’ nieruchomości. Nieruchomości nigdy nie stanowił 'podstawy’ jego spekulacyjnej działalności. Były nią rynki finansowe, przede wszystkim kontrakty na indeksy, akcje i oczywiście – kryptowaluty. Zaorski zapewniał, że zamierza nieruchomość upłynnić, by przenieść się na Wall Street i rozegrać 'bańkę AI’ z nowej rezydencji, gdzieś w centrum Nowego Jorku. Epicki flip go uziemi?
Finansowa historia 'Zaora’ to prawdziwy rollercoaster. W czasie pandemii Covid-19 poinformował, że spłukał się całkowicie przez 'długie pozycje’ na ropie, której notowania tąpnęły w wyniku globalnych lockdownów. Później jednak zaczął stopniowo zarabiać majątek, a w roku 2022 zarobił bardzo duże pieniądze na krótkiej sprzedaży projektu Luna.
Zaorski się przeliczył? Zarząd Złota44 'kontratakuje’
- Zarząd Złota44 nie chce zgodzić się na realizację projektu Zaorskiego i trudno się dziwić. Pytanie czyją rację rozstrzygnie prawo?
- Zaorski uważa, że znalazł lukę prawną zgodnie z którą może dzielić własność na tyle udziałów, ile chce
- W jego ocenie nikt nie może tego zakłócić, a lokal będzie użytkowany zgodnie z prawem budowlanym i zasadami pożycia społecznego
- Deklarował wynajęcie firmy ochroniarskiej, która pilnowała by apartamentu. W tym monitoring oraz opłacenie czynszu na 3 lata do przodu
- Jak dotąd zainteresowanie kupnem udziałów zadeklarowało prawdopodobnie znacznie mniej niż 10,000 'ciekawskich osób’
- Medialna 'nagonka’ na projekt Epicki Flip prawdopodobnie skutecznie ostudzi popyt na udziały
- Najnowsza historia z prywatna firmą ochroniarską wynajęta przez lokatorów Złotej i twarde stanowisko zarządcy nieruchomości jest kolejną szpilą, której prawdopodobnie nie zechce przełknąć tysiące 'niedoszłych’ nabywców
- Dodatkowe obawy to wciąż przez wielu podważany status prawny nieruchomości. Anonimowe głosy na X sugerują, że nieruchomość może zawierać wady, o których głośno nie mówi Zaorski.
W naszej ocenie Zaorski mógł być od początku świadomy tego, że finalnie nie znajdzie 20,000 gotowych 'kupców’. Być może zdecydował, że użyje inicjatywy jak kampanii marketingowej, która przyspieszy odsprzedaż i podniesie finalną cenę. Dodatkowo – nie ukrywajmy, Zaorski jak dotąd zyskał na projekcie EpickiFlip jeszcze większą popularność. Dla spekulanta, który ma realny wpływ na decyzje finansowe tysięcy niejednokrotnie 'bezmyślnych naśladowców’, wydarzenie może być tylko in plus… Pod warunkiem, że historia naprawdę nie ma drugiego dna i nie towarzyszą jej problemy finansowe.
Może Cię zainteresuje: