Putin komentuje sankcje USA na Rosję. 'Odpowiedź będzie poważna’. Ceny energii wystrzelą?

Stany Zjednoczone ogłosiły bezprecedensowe sankcje na rosyjskie towary energetyczne. To właśnie przez nie chińskie firmy zrezygnowały z morskiego importu rosyjskiej ropy. Indie wahają się, czy nadal czerpać surowce od sąsiada. Rosję usunięto od systemu dolarowego, a teraz także od kluczowych rynków zbytu.

Prezydent Putin po dzisiejszych spadkach na giełdzie w Moskwie i problemach, przed jakimi stanęła Rosja, postanowił zabrać głos. Wyraził wolę organizacji spotkania z Trumpem i powrót do dialogu. Zagroził też wzrostem cen energii na rynkach, jeśli sankcje dotkną Rosję w długim terminie. Oto najważniejsze z jego komentarzy.

Czytając intencje przywódcy Rosji między słowami, domyślamy się, że Putin chce usiąść z Trumpem przy stole. Być może przewartościuje swój 'plan maksimum’ i przynajmniej na razie zrezygnuje z części ziem Ukrainy, w zamian zapewniając stałe finansowanie dla armii i dalszy, niezakłócony handel z Azją. Z drugiej strony nie adresuje w komentarzach wcale zdania Ukrainy… Odmawiając jej podmiotowości i sugerując, że może dyskutować o jej przyszłości z prezydentem USA … Co jak pokazały realia, nie jest prawdą.

Putin o spotkaniu z Trumpem i sankcjach

Szczyt wymaga odpowiedniego przygotowania. (…) Budapeszt został zaproponowany przez stronę amerykańską. Rosja chce kontynuować dialog. Odmowa spotkania? Najprawdopodobniej Trump miał na myśli, że szczyt został przełożony. Nowe sankcje nie wpłyną na rosyjską gospodarkę. Te amerykańskie sankcje szkodzą relacjom z Rosją.

Rosja i Arabia Saudyjska sprzedają więcej ropy, niż same zużywają — w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych. Udział Rosji w globalnym rynku energii jest bardzo istotny, a zastąpienie rosyjskiej ropy na rynku światowym zajmie trochę czasu. Nasz sektor energetyczny jest odporny, ale spodziewamy się strat. Pewne jest jedno. Żaden szanujący się kraj nic nie zrobi pod presją.

Omówiłem z Trumpem wpływ sytuacji wokół rosyjskich dostaw ropy na ceny globalne, w tym w USA. Usunięcie rosyjskich surowców energetycznych z rynków oznacza wzrost ich cen. Rosja i Stany Zjednoczone mają wiele obszarów, w których mogą współpracować. Ataki w głąb terytorium Rosji będą oznaczać eskalację. Odpowiedź Rosji będzie poważna.

Strachy na lachy?

Wzrosty cen ropy wynikające z amerykańskich sankcji wobec Rosji prawdopodobnie nie doprowadzą do wzrostu inflacji. Scenariusz ten oceniają analitycy z Franklin Templeton. Umiarkowany wzrost cen ropy o 4–6% ma ograniczony wpływ na inflację, ponieważ to sektor usług dominuje w strukturze cen konsumenckich.

Choć utrzymujące się wysokie koszty energii mogłyby podnieść inflację w dłuższej perspektywie, zmieniające się polityki administracji Trumpa wprowadzają dodatkową niepewność. Dane o wskaźniku CPI za wrzesień zostaną opublikowane jutro. Od czasu sankcji na Rosję cena ropy na globalnych rynkach wzrosła o ponad 5%. Globalnie rośnie także produkcja, a USA są głównym, globalnym eksporterem surowca.