Większość artykułów dotyczących pokolenia Z dotyczy głównie ich specyficznego podejścia do pracy i stylu życia. Media często przedstawiają „zetki” jako osoby roszczeniowe i nastawione jedynie na czerpanie przyjemności z życia. Najnowsze badania dotyczące samobójstw wśród młodych ludzi w USA pokazują, że sytuacja jest bardzo poważna. Jak to wygląda w Polsce?
Pokolenie Z
CNBC w jednym swoich artykułów zauważa, że w ostatnich latach niepokojąco częstym tematem na pierwszych stronach gazet były przypadki śmierci młodych ludzi w wyniku samobójstwa. Przypuszczenia te potwierdzają dane Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (Center for Disease Control and Prevention). Według CDC w latach 2007–2021 wskaźnik samobójstw wśród Amerykanów w wieku od 10 do 24 lat wzrósł o 62%. Ponadto, z danych CDC wynika, że w zeszłym roku wskaźnik samobójstw w USA był najwyższy od 1941 roku.
Portal zwraca uwagę, że Pokolenie Z funkcjonuje w specyficznych czasach. Członkowie pokolenia Z zaczęli wchodzić w dorosłość w niepewnym momencie. W tym czasie wybuchła globalna pandemia, która była zarówno izolująca i przerwała ich początkowe lata w szkole średniej lub na studiach. Dodatkowo za granicą wybuchło wiele wojen, a w społeczeństwie coraz wyraźniej zarysowują się podziały ekonomiczne.
Zobacz też: Robert Kiyosaki ostrzega przed „gigantycznym załamaniem rynku” i radzi jak się przed nim ochronić
Sytuacja w Polsce nie wygląda lepiej
Dane Komendy Głównej Policji, cytowane między innymi przez „Infor”, pokazują, że sytuacja w Polsce również jest alarmująca. Według policyjnych statystyk w 2022 roku odnotowano ponad 2 tys. prób samobójczych wśród osób poniżej 18 roku życia. W grupie wiekowej od 18 do 24 lat odnotowano 3,8 tys. takich przypadków. To odpowiednio 14% i 26,1% wszystkich prób samobójczych, bez względu na wiek. W porównaniu z poprzednimi latami są to wzrosty od kilkunastu do kilkudziesięciu procent.
W rozmowie z „Infor” Michał Murgrabia z ePsycholodzy.pl ocenił, że przyczynami tych niepokojących wzrostów są miedzy innymi poczucie samotności, izolacji i odrzucenia. Ponadto ekspert przypuszcza, że dużym problemem są częste przypadki depresji oraz stanów lękowych w tym wieku. Tu pojawia się kolejny problem. Młodzież szkolna i nie tylko potrzebuje wsparcia psychologów, a tych brakuje coraz więcej. Jak pisze „Rzeczpospolita”, w roku szkolnym 2023-2024 w polskich szkołach zabraknie 27,32% psychologów. Eksperci postulują, że dzieci i młodzież, powinny być regularnie diagnozowane pod kątem zdrowia psychicznego. Niestety, jak pisze Katarzyna Wójcik, są gminy, w których nie ma ani jednego psychologa.
Może Cię zainteresować: