Wizyta premiera Donalda Tuska w Berlinie ponownie przywróciła temat reparacji wojennych. Konsultacje z kanclerzem Niemiec nie przyniosły jednak żadnych konkretnych deklaracji. Przynajmniej po stornie Niemiec. Strona niemiecka wykonała symboliczny gest i przekazała zrabowane w trakcie II wojny światowej cenne archiwa oraz kilka innych artefaktów. Jednak w sprawie reparacji wojennych Friedrich Merz nic nie obiecał. Deklaracje złożył za to Donald Tusk.
Polska sama wypłaci sobie reparacje wojenne? Premier szokuje na spotkaniu z kanclerzem Niemiec
W poniedziałek w Berlinie odbyły się polsko-niemieckie konsultacje. W trakcie spotkania doszło do symbolicznego przekazania przez stronę niemiecko kilku artefaktów zrabowanych w trakcie II wojny światowej. Polska odzyskała cenne dobra kultury, takie jak 73 dokumenty pergaminowe z XIII-XIV wieku ze zbiorów Archiwum Głównego Akt Dawnych w Warszawie, a także głowę św. Jakuba z kościoła NMP na Zamku Wysokim w Malborku. To ważny gest w rozmowach o zrabowanych dziełach kultury, które trwają od 1948 roku. Jednak lista rzeczy, które Niemcy ukradli w trakcie wojny i do dziś nie zwrócili Polsce, jest bardzo długa.
Znaczniej ważniejsza jest kwestia reparacji wojennych, których Niemcy nie wypłacili ani państwu, ani nielicznym już ofiarom wojny, które jeszcze żyją. Na liście państw, które otrzymały odszkodowania lub reparację są m.in. Albania, Belgia, Francja, Włochy, Hiszpania, czy Egipt.
O sprawie, w trakcie spotkania w Berlinie, przypomniał Donald Tusk. Premier zaznaczył, że wciąż żyje kilkadziesiąt osób, którym należy zapłacić odszkodowania. Zasugerował kancelorzowi Niemiec, że czasu, by tę kwestię należycie załatwić, jest coraz mniej. Premier zapewnił, że będzie o tym jeszcze dyskutować z Fridriechem Merzem.
Chwilę później polski premier zapowiedział „Ja będę rozważał, jeśli tu nie uzyskamy jakiejś deklaracji jednoznacznej i szybkiej, to będę rozważał w przyszłym roku decyzję, że Polska wypełni tę potrzebę z własnych środków”.
Co Polacy sądzą o reparacjach?
Przez lata temat dotyczący odszkodowań, które Niemcy powinny wypłacić Polsce i oraz jej obywatelom, był przemilczany. Dopiero w ostatnich latach kwestia stała się jednym z ważniejszych w debacie publicznej. Politycy są podzieleni w tej kwestii. Przeciwnicy domagania się odszkodowań za II wojnę światową od Niemców przypominają m.in. porozumienie z NRD z 1952 roku, które formalnie zamknęło kwestię reparacji. Jednak druga strona podkreśla, że polski rząd nie był wówczas suwerenny i działał pod naciskiem Związku Radzieckiego.
Co na to społeczeństwo? Ostatnie badanie SW Research dla Onet z września 2025 roku pokazuje, że większość Polaków sądzi, że dążenie do uzyskania reparacji, są zasadne. Badacze zapytali ankietowanych, czy popierają starania Karola Nawrockiego o uzyskanie reparacji wojennych od Niemiec. Odpowiedź „tak” wskazało 54% respondentów. Opcję „nie” wskazało 26,8%. 19,2% osób wybrało opcję „nie mam zdania”.