Po blisko dwóch dekadach „stagnacji”, Totalizator Sportowy rozważa wprowadzenie pierwszej od 2009 roku podwyżki ceny pojedynczego zakładu w grze Lotto. Od 1 października cena wzrośnie z dotychczasowych 3 zł na 5 zł, co oznacza aż 67 proc. podwyżki. Na szczęście podwyżka dotyczy też puli nagród, ale jest jeden haczyk.
Nowe warunki — więcej emocji, ale i większy koszt
Zmiana nie dotyczy jedynie ceny — Totalizator Sportowy planuje również zwiększyć potencjalne nagrody. Gwarantowana pula dla najwyższej wygranej („szóstka”) wzrośnie z 2 mln zł do 3 mln zł, a niższe wygrane również zostaną odpowiednio zwiększone:
- „Trójka”: z 24 zł do 35 zł (wzrost o ok. 46 proc.)
- „Czwórka”: około o 100 zł więcej niż dotychczas (czyli ok. 200 zł)
- „Piątka”: zwiększona o 2–3 tys. zł ponad obecne ok. 5 tys. zł
Dopłata za udział w dodatkowym losowaniu, czyli w tzw. „Plusie”, pozostanie bez zmian – nadal 1 zł.
Zmiany cen zostały wprowadzone do kolektur za pośrednictwem pism od przedstawicieli regionalnych Totalizatora. Ostatni dzień, w którym kupony będzie można kupić po starej cenie, to 30 września; od 2 października obowiązuje już nowa taryfa.
Sprzedawcy wyrażają obawy, że podwyżka odstraszy głównie starszych graczy, dla których każda złotówka ma znaczenie. – „Moi klienci to w większości seniorzy. Wątpię, że będą kupowali tyle samo zakładów, co zwykle” – przyznała jedna z nich w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Kampania ruszy 22 września
Totalizator Sportowy zaplanował ogólnopolską kampanię reklamową pod hasłem „Teraz kumulacje rosną szybciej”, która ruszy 22 września. Do tego dnia sprzedawcy mają zakaz informowania klientów o zmianach cenowych.
Ten sposób komunikacji dodatkowo potęguje napięcia — niektórzy sprzedawcy komentują zalecenia centrali jako oderwane od rzeczywistości i nieprzystające do realiów codziennej pracy z klientem.
Państwo weźmie swoje, TS: „zmiana wynika z oczekiwań graczy”
Równolegle rząd planuje podwyższenie stawki podatku od wygranych w grach losowych — z obecnych 10% do 15%, która ma wejść w życie od 1 stycznia 2026 roku. Oznacza to, że nawet przy wyższych nagrodach, część z nich zostanie znacząco uszczuplona przez fiskusa.
W oficjalnym komunikacie spółka podkreśla, że zmiany są efektem analiz i kontaktów ze sprzedawcami, a także mają wpisywać się w realne oczekiwania graczy. Mają one zwiększyć atrakcyjność oferty i odświeżyć wizerunek Lotto w oczach Polaków.