Tuż przed wyborami Donald Tusk osobiście zapewniał, że gdyby to on był premierem, to paliwo byłoby po 5,19 zł za litr. Kilka miesięcy później polityk objął tekę premiera, ale pomimo tego, że jego rząd za chwilę będzie miał połowę kadencji za sobą, to paliwo tylko drożeje i nawet nie zbliżyło się do obiecanej ceny. Tymczasem topowa gwiazda disco polo, która niedawno otworzyła własną stację benzynową, postanowiła wykonać robotę za premiera. Skolim, bo o nim mowa, wrzucił filmik, na którym chwali się, że na jego stacji benzyna jest właśnie za 5,19.
Skolim zaprasza na swoją stację paliw. Benzyna za obiecane 5,19 zł
Wszyscy pamiętają słynną obietnicę Donalda Tusk, którą przedstawił przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku. Polityk zapewniał wówczas, że gdyby to on był premierem, to benzyna kosztowałaby 5,19 zł. Skąd akurat taka cena? Trudno ocenić, ale obietnica bardzo mocno zapadała w pamięci wyborców, którzy są rozczarowani tym, że nie została zrealizowana.
Zgodnie z danymi zbiorczymi na temat cen paliw, które przedstawia portal AutoCentrum.pl, średnia cena benzyny 95 na stacjach paliw w Polsce to 5,89 zł za litr. Za 98 trzeba zapłacić 6,45 zł, a za olej napędowy 6,21 zł. Najdrożej jest w województwie dolnośląskim, gdzie 95 kosztuje średnio 6,04 zł. Z kolei najtaniej jest w województwie zachodniopomorskim, gdzie benzyna 95 kosztuje 5,63 zł za litr. To wciąż daleko do obiecanego poziomi.
Kierowcy wciąż bardzo dobrze pamiętają o obiecanych 5,19 zł i wygląda na to, że postanowiła wykorzystać to gwiazda disco polo. Mowa o artyście o pseudonimie Skolim. Popularny wokalista pod koniec października otworzył swoją własną stację paliw w miejscowości Czeremcha w województwie podlaskim.
W jednej z ostatnich rolek na Instagramie artysta poinformował, że na jego stacji można zatankować auta właśnie za słynne 5,19 za litr: „Ile razy słyszałem o benzynie za 5,19? Tyle osób obiecywało. Proszę bardzo. Skolim król Latino. Benzyna 5,19, stacja w Czeremsze”.
Jak wyliczyli obserwatorzy, to cena poniżej kosztów, a na każdym sprzedanym litrze Skolim traci około 0,22 zł.
Temat grzeje, ale premier milczy
Filmik, na którym Skolim chwali się, że na jego stacji można zatankować 95 za 5,19 zł, stał się viralem. Temat szeroko komentują nie tylko portale plotkarskie, ale również politycy opozycji, którzy dostrzegli okazję, by wbić szpilę konkurentom z opcji rządzącej. Sam premier, póki co milczy i nie komentuje tej sprawy.
W przeszłości Donald Tusk już raz odniósł się do tej kwestii. Po jednym z posiedzeń rządu premier usłyszał pytanie od jednego z dziennikarzy o cenę paliwa, którą obiecał. Jak wyjaśnił polityk „paliwa powinny kosztować w Polsce 5,19 zł wtedy, kiedy mówiłem te słowa”. Tłumaczył również, że takie decyzje zależą od prezesa Orlen S.A, a nie od prezesa rady ministrów. Jak stwierdził: „Nie biorę odpowiedzialności za ceny benzyny, bo to nie jest decyzja premiera”.