Siły morskie Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, jak nazywają się oficjalnie siły zbrojne ChRL, wprowadzić miały do użytku nowy oręż. Jak wynika z obserwacji, na okręcie chińskiej floty miała się znaleźć broń laserowa.
W ten sposób Chiny dołączają do całkiem licznego grona krajów, które ujawniły swoje osiągnięcia z zakresu broni laserowej. A niektóre, jak USA czy Izrael, nawet przetestowały je już w faktycznych działaniach bojowych.
Warto przy tym zaznaczyć, że choć broń laserowa w popularnym ujęciu jawi się jako technologia futurystyczna, to jest to jedynie jedna z tzw. Directed Energy Weapons (DEW). I bynajmniej nie najbardziej awangardowa (a zwłaszcza w porównaniu do MASER-ów czy GRASER-ów).
Skądinąd broń energetyczna jest już dziś szeroko i powszechnie wykorzystywana, tyle że w formie mniej rzucającej się w oczy. Za taką można bowiem uznać urządzenia walki radioelektronicznej, jammery, laserowe urządzenia celownicze czy oślepiające, czy nawet radary w trybie pracy aktywnej.
Chiński smok z laserami w oczach
Co ciekawe, nośnikiem chińskiego urządzenia jest okręt desantowy typoszeregu 071. Czemu akurat to jest ciekawe? Dokładnie bowiem to samo uczyli poprzednio Amerykanie, instalując w celach testowych bojowe emitery laserowe na okręcie desantowym USS Portland.
Ten ostatni jest przy tym tak podobny swym przeznaczeniem, rozmiarami, a nawet sylwetką do chińskiego typu 071, że jednostkę chińską na pierwszy rzut oka można śmiało podejrzewać o bycie mocno „inspirowaną” okrętem amerykańskim.
Broń laserowa na (zaskakująco dobrej) fotografii
Wnioskować można, że w przypadku chińskim wybór jednostki desantowej na nośnik również oznacza, że broń ta przeznaczona jest do praktycznych testów. Teza, że Chiny po prostu „zmałpowały” od A do Z amerykański proces adopcji, wydaje się bowiem nierealistyczna.
To, co możne natomiast zaskakiwać to wysoka jakość ujawnionych zdjęć. Na Zachodzie nie byłoby to sensacją. W Chinach jednak obsesyjnie pilnuje się tajności nowych rodzajów uzbrojenia – w tym zwłaszcza awangardowych jego typów (takich jak broń laserowa).
Stąd też, jeśli pojawiają się zdjęcia, najczęściej są one podłej jakości. Ujawnienie wyraźnych, ostrych i estetycznych fotografii nowych typów broni nosi tam raczej znamiona ustawki pod publikę. I jest formą „nieoficjalnego” pochwalenia się nią przez władze.