Wyścig zbrojeń na rynku kopania kryptowalut trwa w najlepsze. A rosnąca wycena aktywów, tylko go zaognia.
Od piramidy do przyszłości
Od czasu stworzenia pierwszej kryptowaluty ponad dekadę temu wielu „ekspertów” często sceptycznie odnosiło się co do legalności jej istnienia i inwestowania w nią, a niektórzy nawet zarzucali i nadal zarzucają Bitcoinowi bycie piramidą finansową. Sytuacja zmieniła się mniej więcej rok temu, kiedy to paradygmat postrzegania kryptowalut uległ zupełnej zmianie. Podczas zeszłorocznych, marcowych spadków na większości rynków świata, Bitcoin według „ekspertów” miał oblać swój covidowy test. Dzisiaj widzimy, ile opinia tych „ekspertów” jest warta (zapewne mniej niż Bitcoin). Pojawiło się wspólne uznanie, że czołowe kryptowaluty zostaną z nami na stałe i będą odgrywać kluczową rolę w przyszłości globalnych finansów.
Nie jest to tylko naciągnięta wizja zarezerwowana dla grupki krypto-anarchistów. Wielkie podmioty finansowe, które tradycyjnie obawiały się kryptowalut, teraz wyrażają zaufanie do ich przełomowego potencjału. Najwięksi gracze w sektorze bankowości inwestycyjnej jak JPMorgan i Goldman Sachs ostatnio zmieniły swoją narrację wobec kryptowalut o 180 stopni, stając się jednymi z najnowszych podmiotów, które oferują nowe usługi bankowe i zarządzania na rynku aktywów cyfrowych.
Żniwa
Wraz ze wzrostem optymizmu i uznania dla długoterminowego potencjału kryptowalut, rosną też możliwości zwiększania przychodów wśród inwestorów i uczestników w tym ekosystemie. Cichymi wygranymi mocnych wzrostów ostatnich miesięcy są bez dwóch zdań górnicy Bitcoina, którzy odnotowali potężny wzrost zyskowności swojego biznesu. Nie zapominajmy, że trudność wydobycia nie rośnie aż tak szybko jak cena króla kryptowalut w ostatnim czasie. Co daje pewne okno czasowe na wysoko zyskowne upłynnianie choć części urobku. Jednakże, w wysoce konkurencyjnym środowisku miningu sukces w dużej mierze ogranicza się do kilku liderów branży, podczas gdy dla wielu pozostaje jedynie malutki kawałek tortu.
Sprzęt
Dla górników uzyskanie dostępu do wysoce zaawansowanego sprzętu górniczego – takiego, który oferuje najwyższy poziom mocy i efektywności kosztowej oraz największą szybkości przetwarzania – pozostaje najważniejszym czynnikiem zapewniającym przewagę konkurencyjną. A ten słono kosztuje.
Czy czeka nas więc niekończąca się walka na coraz to droższe i wydajniejsze koparki?
Jak to się wszystko zaczęło?
Przemysł wydobywczy kryptowalut przeszedł serię znaczących przemian, aby osiągnąć dzisiejszy zaawansowany stan techniczny. Na początku wydobycie odbywało się przy użyciu prostych komputerów bez żadnych skomplikowanych lub wydajnych urządzeń. Do wydobycia Bitcoina wystarczyły jednostki centralne ogólnego przeznaczenia lub procesory. Doprowadziło to do gwałtownej ekspansji sieci Bitcoin, ponieważ urok łatwych pieniędzy spowodował napływ nowych graczy – do tego stopnia, że górnicy pierwszej generacji nie byli w stanie nadążyć za konkurencją, przez co w ciągu zaledwie roku ich „koparki” stały się przestarzałe.
Karty
Następnie wprowadzono jednostki przetwarzania grafiki, które sprawiły, że wydobywanie Bitcoina było bardziej wydajne i opłacalne. Łączenie kilku procesorów graficznych stało się powszechnym zabiegiem, ponieważ górnicy starali się jeszcze bardziej zwiększyć wydajność i możliwości wydobycia przy jednoczesnej maksymalizacji zysków. Pomimo tych postępów górnicy drugiej generacji nie wytrzymali próby czasu ze względu na wysokie zużycie energii i brak długoterminowej skuteczności.
ASIC
W 2011 roku na rynku pojawiła się nowość w postaci układów FPGA, które jawiły się jako kolejny logiczny krok postępu. Były szybkie, wysoce energooszczędne, oferowały lepszą wydajność i łatwiejsze chłodzenie niż ich poprzednicy. Niemniej jednak górnicy FPGA żyli krótko i ostatecznie zostali zastąpieni przez układy ASIC, które do dziś pozostają dominującą technologią w branży wydobywczej króla kryptowalut. Zaprojektowane, zbudowane i zoptymalizowane wyłącznie w celu wydobycia, układy ASIC są uznawane za doskonałą harmonizację zużycia energii, wydajności i kosztów – około milion razy bardziej energooszczędne i 50 milionów razy szybsze w wydobywaniu Bitcoina niż procesory używane w 2009 roku.
Co dalej?
Rzeczywiście, kopanie kryptowalut przeszło długą drogę. Oprócz zmian związanych z wydajnością, nastąpiła również znacząca poprawa środowiskowego aspektu technologii, na przykład wyższa efektywność energetyczna. Przy rosnącym nacisku na zrównoważony rozwój jest to trend, który prawdopodobnie będzie się utrzymywał, ponieważ dostawcy projektów chipów szukają innowacyjnych rozwiązań, aby zaspokoić to zmieniające się środowisko.
Przychodzą na myśl dwa główne obszary rozwoju miningu. Po pierwsze, przeprojektowanie obecnego sprzętu górniczego w celu radykalnego wykorzystania mniejszej ilości energii; a po drugie, przeprogramowanie obecnych chipów górniczych, aby umożliwić wykorzystanie energii hybrydowej w celu uzyskania optymalnej wydajności kosztowej.
Przeprojektowanie
Na rynku istnieje już kilka koncepcji przeprojektowania obecnych układów, które są badane i rygorystycznie testowane – jednym z nich jest wykorzystanie chipów fotonicznych do wykonywania obliczeń. Teoretycznie technologia wydaje się obiecująca, z dwoma do trzech rzędami wielkości lepszą wydajnością energetyczną w porównaniu z obecnymi procesorami elektronicznymi. Jednak w rzeczywistości ciężko stwierdzić, czy oszczędności energii są możliwe do zrealizowania. Do tego czasu ASIC i ich ciągłe ulepszenia będą nadal dominować w przestrzeni wydobycia kryptowalut i przewodzić w zakresie efektywności energetycznej w kopaniu kryptowalut.
Przeprogramowanie
Wbrew powszechnemu przekonaniu przemysł wydobywczy kryptowalut jest stosunkowo eko. Od grudnia 2019 roku Bitcoin był zasilany przez ponad 70% odnawialnej energii elektrycznej. Chociaż korzyści płynące ze stosowania odnawialnych źródeł energii są niepodważalne, prawda jest taka, że odnawialne źródła energii są sporadycznym źródłem energii i nie zawsze są niezawodne dla górników Bitcoina, którzy mają stałe zapotrzebowanie na energię. Wręcz przeciwnie, energia oparta na paliwach kopalnych służy generalnie jako bardziej stabilne źródło energii. Aby znaleźć równowagę między zrównoważonym rozwojem przemysłu i szerzej zrównoważonym rozwojem, można przyjąć model hybrydowy, w którym odnawialne źródła energii są wykorzystywane jako główne źródło energii, a energia oparta na paliwach kopalnych pojawia się podczas niedoborów produkcyjnych. Wiąże się to z przeprojektowaniem i przeprogramowaniem obecnych chipów górniczych, aby umożliwić łatwiejsze przełączanie się między dwoma wariantami źródeł energii bez zakłócania procesów wydobywczych.
Ciągły rozwój
Ponieważ kryptowaluty nadal zyskują na znaczeniu, wzrośnie również napływ konkurencji ze strony nowych dostawców, którzy chcą zgarnąć kawałek tortu dla siebie. Zdrowa konkurencja może być pozytywna, ponieważ może prowadzić do większej liczby innowacji, która zapewnia przemysłowi większą wydajność i dojrzałość. Aby w pełni wykorzystać wzrost rodzącego się rynku kryptowalut, dotychczasowi projektanci chipów będą musieli dalej inwestować w badania i rozwój, szczególnie w obszarach optymalizacji energii i wydajności energetycznej.
Jedno jest więc pewne, nie ważne jak wyklaruje się przyszłość, wyścig zbrojeń górników trwa i trwać będzie.
Finansowy Krytyk