W ciągu ostatnich dwóch dekad złoto osiągnęło dobre wyniki w porównaniu z innymi klasami aktywów. Jego wartość wzrosła o 570 procent – to nieznacznie mniej niż całkowity zwrot z akcji na świecie, który wyniósł 610 procent.
– Obecna dynamika rynku, w tym zwiększone napięcia geopolityczne i wahania stóp procentowych, skłaniają do ponownej oceny strategii alokacji aktywów – komentuje Milène Dumont, strateg w Pictet Wealth Management. – Ponadto banki centralne nadal dywersyfikują swoje rezerwy, zwiększając swoje zasoby złota, co wzmacnia popyt na złoto.
Złoto zyskuje dzięki bankom centralnym
Złoto osiąga dobre wyniki w 2024 r., wzrastając jak dotąd o 20 proc., ze względu na zakupy banków centralnych, niepewność geopolityczną, azjatyckie przepływy inwestycyjne i silny popyt konsumpcyjny. – Ogólnie rzecz biorąc, chociaż złoto pozostaje aktywem niedochodowym, jego rola w zachowaniu bogactwa i zapewnieniu stabilności w burzliwych czasach czyni je cennym dodatkiem do portfeli klientów – wyjaśniła Dumont. – Włączając złoto do zdywersyfikowanej strategii inwestycyjnej, klienci mogą lepiej zabezpieczyć swoje aktywa przed niepewnością geopolityczną i gospodarczą – dodała.
Także banki prywatne, takie jak Union Bancaire Privée (UBP), pozostają optymistyczne co do średnioterminowych perspektyw złota. Michaël Lok, dyrektor inwestycyjny grupy i współzarządzający aktywami w UBP twierdzi, że złoto po raz kolejny stało się „kotwicą dla długoterminowego zachowania bogactwa inwestorów”. – Banki centralne, inwestorzy i gospodarstwa domowe na Wschodzie stały się ostatnio dużymi nabywcami złota, zwłaszcza w Chinach, ponieważ koniec hossy na rynku nieruchomości spowodował znaczną zmianę w podejściu do złota – przyznał. Z kolei Rob Morgan, główny analityk inwestycyjny w Charles Stanley. zwraca uwagę, że odnowiona popularność złota jest związana z trendem deglobalizacji i zwiększonymi napięciami międzynarodowymi,. – Banki centralne coraz bardziej pragną niepolitycznego aktywa rezerwowego. Ponieważ świat nadal ulega fragmentacji geopolitycznej, trend ten może się utrzymać – dodał.
Zdaniem Morgana część osób obawia się bardziej inflacyjnego środowiska, które miałoby miejsce w przypadku wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA w listopadzie br. – Jego polityka reshoringu i taryf celnych może spowodować wzrost cen w najważniejszej gospodarce świata, co skłoniło niektórych inwestorów do coraz większego doceniania bezpiecznych przystani walutowych – mówi.
Roberta Caselli, strateg inwestycyjny w Global X ETFs, nowojorskim dostawcy funduszy giełdowych, który zarządza aktywami o wartości około 40 mld USD, mówi, że jeśli chodzi o fundamenty złota, słabość Chin wydaje się być łagodzona przez bodźce Indii. – W obliczu rekordowo wysokich cen złota, chiński bank centralny nie kupował złota przez trzeci miesiąc w lipcu, chińscy jubilerzy odnotowali spadek sprzedaży o prawie 6 proc. w pierwszej połowie roku, a chiński import złota spadł o około dwie trzecie – przyznaje. – Jednocześnie indyjscy nabywcy mogą wesprzeć rynek złota po ostatniej obniżce ceł. Rzeczywiście, Indie, drugi co do wielkości konsument metali szlachetnych na świecie, obniżyły cła importowe na złoto, aby zachęcić do produkcji biżuterii.
Bezpieczna przystań
Z najnowszych danych wynika również, że 75 proc. zarządzających inwestycjami dyskrecjonalnymi klientów prywatnych ma mniej niż 2,5 proc. ekspozycji na złoto, a ekspozycja na złoto dla zarządzających ma charakter taktyczny (oparty na dynamice cen), a nie strategiczny.
– Piękno złota wykracza poza jego błyszczącą estetykę, ponieważ oferuje ono liczne korzyści dla portfela inwestycyjnego – mówi Luc Luyet, strateg walutowy w Pictet Wealth Management. – Oprócz dywersyfikacji aktywów, złoto jest znane jako użyteczne zabezpieczenie przed inflacją, ponieważ ma tendencję do wzrostu wraz ze wzrostem kosztów utrzymania, a także jako „bezpieczna przystań”. W związku z tym w czasach dużej niepewności geopolitycznej lub gospodarczej inwestorzy często zwracają się w stronę złota – wyjaśnia.