Papua-Nowa Gwinea stoi w obliczu narastających niepokojów w interiorze kraju. Powodem jest konflikt o dostęp do terenów złotonośnych. Położone w górzystych, niedostępnych regionach kraju, stały się miejscem coraz krwawszego sporu pomiędzy nielegalnymi „osadnikami” a tradycyjnymi mieszkańcami i właścicielami ziemi.
Epicentrum niepokojów znajdować ma się w dolinie Porgera, w prowincji Enga. To region bogaty w złoża naturalne, w którym operuje oficjalna kopalnia złota. Jej obecność przyciągnęła jednak „aktorów niezależnych” oraz przedstawicieli „prywatnej inicjatywy”. Poczęli oni tworzyć nielegalne osiedla w jej otoczeniu i samemu rzemieślniczo wydobywać złoto.
Problem nabrał ostrzejszego charakteru, gdy w poszukiwaniu drobinek cennego metalu nielegalni poszukiwacze poczęli rozszerzać swoje operacje. Zaczęli oni zajmowac obszary prywatne, w tym tereny uprawne. W oczywisty sposób doprowadziło to do konfliktu z lokalnymi właścicielami tych ziem.
Odwieczny problem, sprawdzone rozwiązanie
W starciach tych miało zginąć już kilkadziesiąt osób. Obydwie strony szybko sięgnęły po broń. Najczęściej tą nielegalną, lecz niezbędną w tamtym regionie do przetrwania. By stłumić niepokoje, rząd Papui-Nowej Gwinei wprowadziły stan wyjątkowy i autoryzowały tamtejsze siły bezpieczeństwa do użycia „lethal force”. Albo, mówiąc językiem rodzimych przepisów, śmiertelnych środków przymusu bezpośredniego.
Jak poinformował krajowy komisarz policji, David Manning, funkcjonariusze będą strzelać w przypadku napotkania jakichkolwiek agresywnych osób w regionie. Prócz tego promulgowano także szereg innych środków – m.in. zakazano sprzedaży alkoholu czy wprowadzono godzinę policyjną. Środki te jednak, biorąc pod uwagę warunki (pokrytę gęstym lasem równikowym, niedostępne i odizolowane góry) mogą okazac się nader trudne do wyegzekwowania.
Papua-Nowa Gwinea – urok rajskiej wyspy
Choć informacje takie rzadko kiedy zajmują nagłówki doniesień prasowych na świecie, to Papua-Nowa Gwinea dość często doświadcza przemocy. Kraj ten, który na skutek historycznych zawirowań (i ekspansywnej polityki Indonezji) zajmuje jedynie połowę wyspy Nowa Gwinea, zamieszkują liczne, odizolowane społeczności. Jest on miejscem licznych waśni i starć plemiennych.
Często okazują się one krwawe nawet bez użycia broni palnej, jedynie z wykorzystaniem tradycyjnego, prymitywnego oręża. Bardziej „medialnym” ich aspektem są doniesienia o praktykach kanibalistycznych. Z lokalnej perspektywy jednak znacznie bardziej zapalnym ich aspektem jest przedmiot konfliktu. Najczęściej ziemia luz też, jak w tym przypadku, złoto.