W ostatnich tygodniach w kilku miastach Polski doszło do wydarzeń, w efekcie których osoby zainteresowane zakupem cennych monet straciły znaczne kwoty pieniędzy. Stali za tym oczywiście oszuści.
I tak mieszkaniec Złotoryi przeglądając ogłoszenia na popularnej stronie zakupowej zainteresował się ofertą sprzedaży srebrnych monet za kwotę około 500 złotych. Zdecydował się na dokonanie ich zakupu, jednak paczka z zamówionym towarem nigdy do niego nie dotarła. Próby kontaktu ze sprzedawcą nie dały żadnego rezultatu.
Podobna sytuacja spotkała 53-letniego mieszkańca powiatu bielskiego, który znalazł w Internecie ogłoszenie o sprzedaży złotych dukatów austro-węgierskich. Każda z monet kosztowała 900 złotych. Mężczyzna wpłacił na konto sprzedającego całość kwoty za dwie monety oraz opłatę za przesyłkę. On również nie doczekał się monet, a kontakt ze sprzedającym urwał się.
Oszuści bez skrupułów
Słynna jest również sprawa dotycząca 78-letniego mieszkańca Białegostoku, którego również nabrali oszuści. Gdy wracał ze sklepu, zaczepił go nieznajomy mężczyzna, który co prawda mówił po polsku, jednak z silnym wschodnim akcentem. Mówił on, że ma przy sobie złote monety, które chce sprzedać. O spieniężenie tych kosztowności, jak tłumaczył, poprosił go przebywający za granicą dziadek. Oszust opowiadał seniorowi, że jest kierowcą tira i część monet ma przy sobie, a część w samochodzie. Pytał seniora, czy wie, gdzie może je sprzedać. W trakcie rozmowy pokazał monety z napisem „One penny”. W tym momencie podszedł do nich inny mężczyzna. Oświadczył, że jest adwokatem i zainteresował się kosztownościami. Sprzedający powiedział, że chce 1000 złotych za każdą sztukę. Podający się za adwokata mężczyzna wyjął pieniądze i kupił dwie monety.
Białostoczanin również wyraził chęć zakupu, jednak aż 7 sztuk. Mężczyźni poszli do mieszkania 78-latka, który wziął pieniądze i zapłacił 7 tys. złotych za monety. Rzekomy adwokat zaproponował seniorowi, że razem mogą je sprzedać i szybko na nich zarobić. Mówił, że dokupi jeszcze 40, jednak musiał załatwić pilną sprawę w mieście. Mężczyźni umówili się za pół godziny, jednak gdy senior przyszedł, nie było ani sprzedającego, ani drugiego z nich. 78-latek poszedł do złotnika i tam dowiedział się, że nie są to złote monety i został oszukany.
Zobacz też: Netflix w Polsce pod lupą UOKiK. Posypią się kary?
Jak kupować, to z głową
Inwestycje w złoto czy srebro, czy złoto są znakomitą lokatą kapitału. Tyle tylko, iż inwestować trzeba z głową. Podczas zakupów, zwłaszcza dokonywanych online, pamiętajmy o zachowaniu ostrożności. Zachowajmy czujność, szczególnie kiedy wystawiony przedmiot jest dostępny w zbyt atrakcyjnej cenie.
Wybierając dealera złota sprawdź jego wiarygodność. Jednym ze sprawdzonych i działających na rynku od wielu lat dealerem jest FlyingAtom.gold, którego najlepszą rekomendacją są setki zadowolonych klientów.
Może Cię zainteresować: