Tether, emitent stablecoina USDT, nie tylko bije kolejne rekordy kapitalizacji, ale też po cichu buduje… złotą fortecę. Firma potwierdziła, że posiada już niemal 80 ton fizycznego złota, wartego około 8 miliardów dolarów. Swoje skarby przechowują we własnym, prywatnym, przytulnym skarbcu w Szwajcarii.
Tether gromadzi złoto jak bank centralny. Co kryje ich szwajcarska twierdza?
Nie jest to jednak kolejny wynajęty sejf. Tether zbudował własną infrastrukturę. Po co? Żeby ograniczyć koszty przechowywania i mieć pełną kontrolę nad rezerwami. CEO Paolo Ardoino mówi: „Jeśli masz własny skarbiec, to przy odpowiedniej skali w końcu wychodzi dużo taniej.” Brzmi jak plan nie startupu, ale banku centralnego. I to taki na kilkadziesiąt lat do przodu.
W tej chwili prawie 5% rezerw Tethera to metale szlachetne, głównie złoto. Biorąc pod uwagę, że USDT ma w obiegu aż 159 miliardów dolarów, ta liczba robi wrażenie.
Podczas gdy większość firm trzyma swoje złoto u zewnętrznych depozytariuszy i płaci za to 0,5% rocznie, Tether postanowił pójść pod prąd. Chce niezależności, oszczędności i… chyba też trochę prywatności. Bo właśnie brak zewnętrznej kontroli nad tym skarbcem może wzbudzić zaniepokojenie regulatorów.
W USA i Unii Europejskiej trwają prace nad przepisami, które mają ograniczyć aktywa rezerwowe dla stablecoinów wyłącznie do gotówki i obligacji. Jeśli te przepisy wejdą w życie, Tether może być zmuszony sprzedać złoto, jeśli będzie chciał działać legalnie w tych regionach.
Ale tu pojawia się plan B: token XAUT – stablecoin zabezpieczony złotem. Aktualnie jest go w obiegu za 819 milionów dolarów i jest zabezpieczony 7,7 tonami złota – również przechowywanymi w Szwajcarii. Jeśli projekt się rozrośnie, Tether może zaoszczędzić setki milionów rocznie na opłatach.
Złoto zamiast dolara?
Ardoino przekonuje, że to nie tylko kwestia kosztów, ale też strategii długoterminowej. Widzi w złocie zabezpieczenie przed niestabilnością walut narodowych: „Złoto jest logicznie bezpieczniejsze niż jakakolwiek waluta narodowa” – mówi CEO Tethera, wskazując m.in. na rosnące długi USA i apetyt państw BRICS.
Tether nie zamierza polegać wyłącznie na tradycyjnych bankach i instytucjach. Buduje własne skarbce, emituje złote tokeny i inwestuje w twarde aktywa. Firma przygotowuje się na przyszłość, która może wyglądać zupełnie inaczej niż dziś. I trzeba przyznać – mają w tym wyjątkowy rozmach.