Rekordowe napływy do funduszy ETF opartych na złocie. Znamy szczegóły

W pierwszej połowie 2025 roku fundusze ETF zabezpieczone fizycznym złotem odnotowały największy napływ kapitału od pięciu lat – łącznie aż 38 miliardów dolarów.

Dane te, opublikowane przez Światową Radę Złota (World Gold Council, WGC), wskazują na silny wzrost zainteresowania złotem jako bezpiecznym aktywem w warunkach nasilających się napięć geopolitycznych i niepewności gospodarczej. Szczególnie silnym impulsem była polityka taryfowa Donalda Trumpa i związane z nią obawy o eskalację wojny handlowej.

Złoto znów w cenie

W efekcie aktywa funduszy ETF wzrosły o 397,1 ton, osiągając globalnie 3615,9 ton – najwięcej od sierpnia 2022 roku, choć wciąż poniżej rekordu z października 2020 roku (3915 ton). Największy udział w tym wzroście miały fundusze notowane w USA, które dodały 206,8 ton. Co interesujące, fundusze z Azji odpowiadały za 28% globalnych napływów netto, mimo że stanowią jedynie 9 proc. aktywów pod zarządzaniem.

Po trzech latach odpływów, które były związane z wysokimi stopami procentowymi, oraz umiarkowanych wpływach w 2024 roku, złoto przeżywa silny renesans. Od początku roku jego cena wzrosła o 26 proc., osiągając w kwietniu rekordowy poziom 3500 dolarów za uncję. Taki wzrost wartości złota sugeruje, że inwestorzy szukają alternatywy wobec tradycyjnych obligacji skarbowych, w szczególności amerykańskich, które obecnie cechują się rosnącą zmiennością i niepewnością.

Wszystko to dzieje się na tle niepokojących prognoz fiskalnych w USA. Nowa ustawa, tzw. „Big Beautiful Bill”, może zwiększyć dług publiczny o 3,4 biliona dolarów w ciągu dekady i podnieść limit zadłużenia aż o 5 bilionów. Obawy te potęguje rosnące napięcie polityczne, m.in. w związku z powstaniem partii „America Party” zainicjowanej przez Elona Muska, co wpływa na nieprzewidywalność rynków.

W odpowiedzi na te ryzyka, inwestorzy na całym świecie przenoszą kapitał z amerykańskich obligacji w kierunku aktywów postrzeganych jako bezpieczniejsze – takich jak złoto. Skutkiem tego jest osłabienie dolara, wzrost rentowności amerykańskich obligacji oraz dalsze umacnianie się ceny złota. Na rynku widoczna jest także rosnąca aktywność banków centralnych, zwłaszcza z krajów rozwijających się, które zwiększają rezerwy złota w celu dywersyfikacji i ochrony przed ryzykiem geopolitycznym.

Gospodarka USA a ceny złota

Choć realne stopy procentowe w USA utrzymują się na poziomie powyżej 2 proc., co zwykle osłabia atrakcyjność złota, to obecnie inne czynniki – jak niestabilność fiskalna, kupno przez banki centralne i globalna niepewność – niwelują ten wpływ. Co więcej, rosnące różnice pomiędzy stopą zwrotu z obligacji skarbowych a swapami procentowymi sugerują, że inwestorzy zaczynają kwestionować stabilność fiskalną Stanów Zjednoczonych.

Obserwatorzy rynku są zgodni – nawet jeśli pełnoskalowy kryzys fiskalny w USA nie jest nieunikniony, to rynek obligacji będzie coraz bardziej wrażliwy na sygnały pogorszenia sytuacji budżetowej. Można zatem spodziewać się serii mniejszych wstrząsów, które będą napędzać popyt na złoto jako zabezpieczenie przed ryzykiem.

Podsumowując, złoto ponownie zyskuje na znaczeniu jako strategiczne aktywo w portfelach inwestorów. Nie tylko stopy procentowe czy geopolityka, ale i narastające problemy fiskalne USA stają się siłą napędową wzrostu jego ceny. W otoczeniu narastającej niepewności i niestabilności gospodarczej, złoto może pozostać jednym z głównych beneficjentów globalnej zmiany strategii alokacji kapitału.