Popyt na złoto w pierwszym kwartale eksploduje na podstawie najnowszego raportu World Gold Council

Według najnowszego raportu, który właśnie ujrzał światło dzienne od World Gold Council (WGC), popyt na złoto odnotował w pierwszym kwartale 2025 roku miał najlepszy początek roku od 2016. Wszystko to dzięki temu, że jest napędzany przez nowy paradygmat ryzyka ekonomicznego i niepewności na globalnych rynkach. Raport kwartalny “gold demand trends” zawsze trafnie pokazuje obraz obecnej sytuacji na rynku złota!

Rekordowy popyt inwestycyjny – złoto jest w modzie!

Globalny popyt na złoto wzrósł do 1 206 ton w pierwszym kwartale roku, co stanowi wzrost o 1% w porównaniu do analogicznego okresu w 2024 roku. Szczególnie imponujący jest powrót inwestorów do funduszy ETF opartych na złocie, gdzie w ciągu pierwszych trzech miesięcy roku napłynęło do nich 226,5 ton kruszcu, co stanowi drastyczną zmianę w porównaniu do odpływu 113 ton odnotowanego w pierwszym kwartale 2024 roku. Oznacza to, że rosnąca cena złota złota zachęca inwestorów również do lokowania w instrumenty finansowe, które są ze złotem powiązane. Nie oznacza to, że inwestorzy nie rzucili się na złoto fizyczne! Jednocześnie popyt na sztabki i monety wzrósł do 325,4 ton, co oznacza 3% wzrost w porównaniu do 317,3 ton zgłoszonych w ubiegłym roku. Na tej podstawie obserwujemy naturalny przypływ i odpływ złotego metalu, ale utrzymujemy się na tych podwyższonych poziomach, co wskazuje na fundamentalne zakupy, a nie czystą spekulację.

Banki centralne kontynuują zakupy złota

Banki centralne pozostają solidnym filarem popytu na żółty metal, choć zakupy spowolniły w porównaniu do rekordowego tempa ustanowionego w ubiegłym roku. Według danych WGC, banki centralne nabyły 243,7 ton złota między styczniem a marcem, co stanowi spadek o 21% w porównaniu do 309,9 ton zakupionych w ubiegłym roku. W tym samym czasie inne źródła poprawiły swoje wyniki. Pomimo tego spadku, popyt nadal utrzymuje się na wysokim poziomie – 24% powyżej średniej kwartalnej z ostatnich pięciu lat i tylko 9% poniżej średniej z ostatnich trzech lat intensywnych zakupów. Trend zakupowy wchodzi obecnie w szesnasty rok, po kolosalnych zakupach w ciągu ostatnich trzech lat. Warto też wiedzieć, że niektóre banki w jakiś sposób zrealizowały swój cel dokonując imponujących zakupów. W tym jest też Polska, która posiada już 500 ton złota i zajmuje 13. miejsce pod względem posiadanych rezerw złota.

Czynniki napędzające popyt

Amerykański plan wprowadzenia nowej struktury w globalnym handlu, z cłami na towary importowane, tworzy znaczną niepewność. Ta sytuacja zmusza inwestorów czy banki centralne do ponownej oceny sposobu równoważenia ryzyka w swoich portfelach. Dlatego złoto tak chętnie dodawane jest do portfela pomimo poziomu bliskiego rekordowych wycen. Inwestorzy też zauważają, że rozgrzane aktywa i ryzykowne czy niepewne poziomy zadłużenia powodują, że niektórzy zaczynają kwestionować niezawodność amerykańskich obligacji skarbowych. Można też zaobserwować nowe trendy rynkowe, ponieważ interesującym zjawiskiem jest rosnące zaangażowanie inwestorów azjatyckich na rynku złota. Trudno w obecnej sytuacji znaleźć scenariusz, który drastycznie obniżyłby ceny złota. Nieco gorzej wygląda tutaj srebro, gdzie współczynnik gold to silver ratio przekroczył po raz kolejny 100. Oznacza to, że po spotowej cenie należało zapłacić 100 uncji srebra, aby nabyć tylko 1 uncję złota. Historycznie po pokonaniu tej bariery następowały z reguły bardzo drastyczne wzrosty ceny srebra. Zatem tak jak popyt na złoto wygląda bardzo dobrze, tak popyt na srebro już niekoniecznie co potwierdza jego niska wycena. Podobnie wygląda zresztą kurs platyny, który jest obecnie mocno zdołowany. Warto tu przypomnieć, że jeszcze nie tak dawno temu platyna była znacznie droższa od złota. Jednak sam rynek złota nie notuje nadzwyczajnych wyników w każdym obszarze. Według Światowej Rady Złota pomimo ogólnie dobrych wyników rynku złota, istnieje jeden słaby filar – popyt na biżuterię. WGC poinformowała, że konsumpcja biżuterii była znacznie słabsza w pierwszym kwartale, a globalny popyt spadł do 380,3 ton, co oznacza spadek o 21% w porównaniu do ubiegłego roku. Zatem tak jak widzimy, nie wszystkie metale szlachetne notują stabilne wzrosty a wycena poniżej 3300 dolarów może być dobrą okazją do zajęcia pozycji przed dalszymi wzrostami.