To już nie jest trend. To globalna strategia, a Polska jest w jej centrum. Najnowsze dane World Gold Council pokazują, że w październiku banki centralne kupiły aż 53 tony złota, o 36% więcej niż miesiąc wcześniej. To najmocniejszy miesiąc w 2025 roku, a jednocześnie sygnał, że instytucje odpowiedzialne za stabilność finansową wciąż uciekają w kruszec, mimo rekordowo wysokich cen. Polska jest pod tym względem w gronie światowych potentatów.
NBP wraca do gry i znów dokłada złoto do rezerw
Raport, na którym bazujemy, wskazuje wyraźnie: zakupy są konsekwentne, strategiczne i napędzane głównie przez rynki wschodzące. A jednym z bohaterów miesiąca okazała się… Polska. Po krótkiej przerwie od zakupów Narodowy Bank Polski ponownie pojawił się na liście dużych nabywców. W październiku dokupił 16 ton, podnosząc całkowite zasoby do 531 ton złota. Co to oznacza?
- złoto to już 26% polskich rezerw,
- NBP zmierza w kierunku celu ogłoszonego wcześniej – 30% udziału kruszcu w aktywach,
- od początku roku NBP kupił 83 tony, co czyni Polskę największym oficjalnym kupującym złoto na świecie w 2025 r.
To wynik ponad dwukrotnie większy niż drugi w kolejności gracz, Kazachstan, który dokupił 41 ton.
Brazylia, Uzbekistan, Turcja. Starzy wyjadacze, nowa dynamika
Wśród pozostałych aktywnych kupujących znalazły się przede wszystkim banki, które od miesięcy konsekwentnie zwiększają swoje rezerwy:
- Brazylia – 16 ton, drugi z rzędu mocny miesiąc,
- Uzbekistan – 9 ton,
- Indonezja, Turcja, Kirgistan, Kazachstan – od 2 do kilku ton,
- Chiny i Filipiny – mniejsze, ale stałe zakupy.
Jedyny kraj, który w październiku raportował spadek rezerw, to Rosja – minus 3 tony. O wyprzedaży prowadzonej przez Rosjan pisaliśmy zresztą w tym miejscu.
Łącznie od początku roku banki centralne dołożyły do rezerw 254 tony złota. To wolniejsze tempo niż w latach 2022-2024, ale eksperci podkreślają, że przy rekordowych cenach złota ten popyt i tak jest imponujący. Co najważniejsze, raport WGC wyraźnie pokazuje, że zakupy mają charakter strategiczny, a nie spekulacyjny. Potwierdzają to wyniki ankiety. Aż 95% banków centralnych spodziewa się wzrostu rezerw złota w najbliższym roku.
A co dalej? Serbia, Korea i Madagaskar też chcą więcej złota
W październiku padły też kolejne deklaracje. Serbia zapowiedziała, że chce zwiększyć swoje zasoby do 100 ton do 2030 roku. To byłoby niemal dwukrotnie więcej niż obecnie. Na konferencji LBMA w Kioto podobne plany sygnalizowały również Korea Południowa i Madagaskar.