Nierozwiązany spór w sprawie pułapu zadłużenia w USA paraliżuje rynki
W Stanach Zjednoczonych trwają negocjacje w sprawie podniesienia i na jakich warunkach pułapu zadłużenia. Czasu na osiągnięcie kompromisu i uchwalenie odpowiednich przepisów prawa jest coraz mniej. Dlatego rynek rozgrzany jest do czerwoności i rozsiewa przeróżne teorie i plotki. A to powoduje coraz to większe zamieszanie, wprowadza chaos i powoduje spadki kursów ryzykownych aktywów przede wszystkim. Złoto i srebro także doświadczyły realizacji zysków.
Impas w sprawie zadłużenia trwa
Waszyngtoński impas w sprawie podniesienia pułapu zadłużenia wzbudził obawy gospodarcze na całym świecie. Bezpartyjny raport Kongresu powołał się na „znaczące ryzyko” historycznej niewypłacalności w ciągu pierwszych dwóch tygodni czerwca. Raport Biura Budżetowego Kongresu USA potwierdził oświadczenia sekretarz skarbu Janet Yellen, ostrzegające, że niewypłacalność rządu może nastąpić już 1 czerwca.
Zaplanowane na 12 maja spotkanie w sprawie limitu zadłużenia między prezydentem Joe Bidenem a czołowymi prawodawcami zostało przełożone. Spotkanie zostało przełożone na początek przyszłego tygodnia. Przepaść między obiema stronami pozostaje zbyt duża, aby dzisiejsze spotkanie przyniosło prawdziwy postęp. Pracownicy po obu stronach będą nadal negocjować tylnymi kanałami. Tak aby znaleźć wspólną płaszczyznę, a także kompromisy, które zarówno Demokraci, jak i Republikanie są gotowi rozważyć.
Republikanie spierają się z demokratami jak zwykle ale cierpią inwestorzy
Według republikańskiego przedstawiciela Daniela Webstera:
„Kluczem są poziomy wydatków… Cięcia wydatków to miejsce, w którym utknęliśmy. Nie ze wszystkimi, ale z ich listą”.
Wniosek budżetowy prezydenta Bidena na 2024 rok opiera się na podwyżkach podatków w celu zmniejszenia deficytów. Przy jednoczesnym zwiększeniu wydatków uznaniowych o 5 proc. w przyszłym roku. To tworzy różnicę w wysokości 200 miliardów dolarów w stosunku do republikańskiej Izby Reprezentantów. Uważają oni, że konieczne jest 8-procentowe cięcie budżetu przy jednoczesnym zwiększeniu budżetu obronnego.
Obawy związane z możliwością niewypłacalności USA są globalne. Na spotkaniu Grupy Siedmiu (G7) prezes Banku Światowego David Malpass powiedział, że „zbliżające się ryzyko bankructwa, które byłoby pierwszym w historii Stanów Zjednoczonych, zwiększa problemy, przed którymi stoi spowolnienie światowej gospodarki”.
Przeczytaj także: SEC walcząc z rynkiem krypto wspiera metale szlachetne. Amerykanie wierzą w siłę złota – ankieta Gallupa
Złoto w korekcie cenowej ale już nie dynamicznej
Złoto zanotowało w tym tygodniu ułamkowe spadki. Rynek i inwestorzy mocno się obawiają, że do 1 czerwca politycy nie osiągną żadne porozumienia. A rząd nie będzie już w stanie spłacać wszystkich swoich zobowiązań.
Na podstawie kontraktów futures na złoto, najbardziej aktywny kontrakt czerwcowy jest obecnie notowany na poziomie 2015,60 USD po uwzględnieniu piątkowego spadku o 4,90 USD lub 0,24%. Złoto zanotowało ułamkowy spadek w porównaniu z zamknięciem z zeszłego piątku. Także w porównaniu z poniedziałkowym otwarciem i bieżącymi cenami. Najważniejszym czynnikiem, który obniżył ceny złota w mijającym tygodniu, była siła dolara. Indeks dolara amerykańskiego otworzył się na poziomie około 101 i jest obecnie notowany na najwyższej wartości w tygodniu wynoszącej 102,5. Oznacza to zysk netto w wysokości 1,5%, podnoszący indeks dolara do 102,54.
Wykres cen złota wykazuje zachowania kończenia korekty. Byki nadal mają przewagę techniczną a przewidywany rozwój akcji cenowej sugeruje trend boczny w najbliższym okresie.
Może Cię zainteresuje: