Rynek metali szlachetnych to nie tylko złoto i srebro. To oczywiście dwa najpopularniejsze kruszce, posiadające pewne zalety, które przyciągają inwestorów. Jednak rynek oferuje kilka innych opcji, które mogą być interesującą alternatywą dla tej pary. Sporo w ostatnim czasie mówi się o palladzie. Ten metal szlachetny w ostatnim czasie zyskuje na popularności, ale czy można z nim wiązać większe nadzieje?
Metal szlachetny, który ma potencjał?
Pallad to jeden z najrzadszych metali występujących w skorupie ziemskiej. Szacuje się, że jego zasoby są aż 30 razy mniejsze, niż złota. Charakteryzuje się wyjątkową odpornością na czynniki zewnętrzne. Ten metal szlachetny w ostatnim czasie zyskał sporo rozgłosu. Jak się okazuje nawet w kręgach polityków.
Portal „Finbold” informuje, że Quiver Quantitative, alternatywna platforma danych handlowych, pilnie monitoruje działalność inwestycyjną członków Kongresu i innych przedstawicieli USA. Quiver odkrył, że jeden z amerykańskich senatorów John Boozman stawia na pallad. Portal zaczął zastanawiać się, co było motywacją tego nietypowego ruchu.
„Finbold” zauważył, że pallad ma szerokie zastosowanie w sektorze motoryzacyjnym i elektronicznym, a Boozman zasiada w Senackiej Podkomisji ds. Transportu. Portal ocenia, że istotne mogły być również spadki cen, które zachęcały do kupna. Ale czy to bezpieczna opcja?
Zobacz też: ChatGPT i Google Bard szacują cenę złota w 2024 roku
Wyjątkowo ryzykowna zabawa
Jak ocenił „Finbold” najrzadszy metal szlachetny znajduje się „wyraźnie w fazie bessy”. Jedną z przyczyn tego spadku cen jest zmiana sposobu pozyskiwania materiałów przez producentów, w celu zmniejszenia zależność od Rosji. W pierwszych dziewięciu miesiącach 2023 r. wolumen palladu importowanego do Japonii z Rosji spadł o 40% w porównaniu z tym samym okresem w 2021 r. To pogorszenie koniunktury częściowo zniwelowało zyski z grudnia, które zostały spowodowane poszerzeniem brytyjskich sankcji nałożonych na rosyjski handel metalami.
Eksperci zwracają uwagę, że pallad często doświadczał drastycznych wahań cen, przez co często nazywany jest metalem dla ryzykantów. Jeszcze w marcu 2022 roku pallad był wyceniany na ponad 3 tys. USD. W momencie pisania tekstu uncja palladu kosztuje około 988 USD.
Analitycy wskazują również, że w przyszłości pallad może zostać wyparty przez platynę. Oba metale są wykorzystywane np. w przemyśle motoryzacyjnym. Jednak zdaniem ekspertów platyna cechuje się większą stabilnością cen. Historia, pokazuje jednak, że i w tym przypadku warto zachować czujność. Mało kto pamięta, że w 2008 roku platyna była ponad dwa razy droższa, niż złoto. Dziś sytuacja jest odwrotna.
Zastrzeżenie: Niniejszy artykuł nie stanowi porady inwestycyjnej i ma charakter wyłącznie informacyjny.
Może Cię zainteresować: