Narodowe rezerwy w srebrze – pewien kraj zaczyna gromadzić poszerzoną gamę kruszcu

Jak informują miejscowe doniesienia, Rosja zamierza poszerzyć swoje narodowe rezerwy kruszcu o srebro. Takie zmiany zawierać ma projekt tamtejszego budżetu federalnego na następny rok.

W myśl nowych założeń, rosyjski Fundusz Państwowy gromadziłby rezerwy czterech metali szlachetnych – srebro, złoto, platynę i pallad. Nie zaś, jak dotychczas, jedynie tych trzech ostatnich.

Zasoby kruszcu mają w Rosji znaczenie strategiczne w więcej niż jednym tego słowa znaczeniu. Stanowią bardzo istotną, twardą rezerwę (do której notabene Kreml musi sięgać, aby sfinansować trwającą wojnę z Ukrainą).

Przede wszystkim jednak, okazały się niezbędne w obliczu sankcji. Złoto i inne trudne do wyśledzenia aktywa pozwalają bowiem na finansowanie tzw. importu równoległego. Ten „omija” (czyli łamie) sankcje, pozwalając Rosji sprowadzać krytyczne towary.

Sposób ten jest jednak kosztowny (obejmuje bowiem opłacenie pośredników po drodze). Wymaga zaoferowania im płatności w formie zarówno atrakcyjnej finansowo, jak i zapewniającej dyskrecję. I wymogi te w znakomity sposób spełniają właśnie metale szlachetne.

Skądinąd, Rosja będzie pierwszym krajem we współczesnej historii, który poszerzy swoje rezerwy o srebro. Niemal wszystkie kraje świata – nie licząc jedynie Cesarstwa Chińskiego – odeszły od gromadzenia srebrzystego metalu w XIX wieku, skupiając się tylko na złocie.

Niewykluczone, że teraz inne kraje pójdą w tym przypadku w ślady Kremla i jego obiektywnie bardzo pomysłowych organów władz w zakresie gospodarczym. Tym bardziej, że srebro w dłuższej perspektywie jawi się jako coraz cenniejsze.

Jego podaż bowiem wydaje się ograniczona, podczas gdy zakres i skala zastosowania – szczególnie w wysokotechnologicznym przemyśle elektronicznym – stabilnie rośnie.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz