Asahi Refining wprowadziła do oferty „ułamkowe” mini sztabki złota. W założeniu – przynajmniej tym, o którym firma wspomina w oficjalnym komunikacie – chodzi o zwiększenie dostępności inwestycji w złoto. Możliwe jednak, że sztabki takie w perspektywie czasu mogą doczekać się nieco szerszego zastosowania.
Z początku linia „ułamkowych” produktów Asashi ma zawierać mini sztabki złota o wagomiarach 1 i 2,5 grama. To nieporównywalnie mniej niż nie tylko normalne sztaby, które łatwiej spotkać w zakresie wagowym kilkuset gramów, względnie jednego i więcej kilograma.
Znacząco ustępują wagą także większości monet, w przypadku których najczęstszym chyba wagomiarem jest jedna uncja. Ergo, 31,1 grama. Standard ten jest powszechny pośród producentów wyrobów menniczych na świecie, przerastając rzadziej spotykane wagomiary wyrażane w gramach.
Miniaturowe sztabki mają być hermetycznie zapieczętowane w opakowaniach. Opakowania te w założeniu chronić będą nie tylko przed ścieraniem i zanieczyszczeniami. Mają one uniemożliwiać „majstrowanie” przy złotej zawartości bez (widocznego) uszkodzenia powłoki.
Na tyle drobne, by dało się płacić
Asashi Refining ma swoją siedzibę w Miami na Florydzie – i ta lokacja może wskazywać, jakie potencjalnie towarzyszy tym mini-sztabkom założenie. Już kilka miesięcy temu w stanie tym uchwalono przepisy, które chronią obrót kruszcami. Nie tylko jako zasobami inwestycyjnymi, ale także jako środkami płatniczymi.
I w tę właśnie niszę mogłyby celować mini sztabki złota od Asashi. Zgodnie z aktualnymi cenami kruszcu, gram złota kosztuje nieco ponad 81 dolarów. Oczywiście, ceny samych sztabek będą nieco wyższe niż samego kruszcu. Zawierać się w niej bowiem będzie koszt ich produkcji i dystrybucji, a także marża.
Mimo to, sztabki, których ceny kształtowałyby się, odpowiednio, w okolicach nieco ponad 80 i 200 dolarów, nadawałyby się nie tylko do przechowywania oszczędności. Można również wyobrazić sobie dokonywanie nimi płatności, i to nawet tych codziennych.
Od niedawna stanowe prawo Florydy nie tylko umożliwia to, ale też do tego zachęca – w sensie teoretycznym. Miniaturowe sztabki złota mogłyby zaś umożliwić to w sensie praktycznym.