Zwykły żart czy złoty strzał? Token z jednorożcem, który zamienił 90 dolarów w 3 miliony!

W świecie kryptowalut można spektakularnie i szybko się wzbogacić. Lub spektakularnie i szybko spaść w finansową przepaść. Tym razem (na szczęście) ziścił się pierwszy, pozytywny scenariusz. Przekonał się o tym pewien trader, który w 48 godzin zamienił swoje 90 dolarów (0,4 SOL) na szacunkową wartość 3,25 mln dolarów. Wszystko dzięki pewnemu memecoinowi o wyjątkowo absurdalnej nazwie – Unicorn Fart Dust (UFD).

Trader zamienia 90 dolarów na 3,25 mln dzięki memecoinowi Unicorn Fart Dust (UFD)!

Jak do tego doszło? Na samym początku nabył 12 980 490,53 UFD za równowartość 90,28 dolarów. Już po kilkudziesięciu godzinach zaczął realizować pierwsze zyski. W dwóch transakcjach wymienił:

  • 50 000 UFD na 13,27 wSOL, co dało mu 2 856 USD,
  • 30 490,53 UFD na 7,96 wSOL, co przełożyło się na 1 713 USD.

I gdzie ten spektakularny zysk? Spokojnie, to oczywiście nie koniec. Z jego początkowego zakupu pozostało mu 12,9 mln UFD, które w momencie pisania artykułu mają wartość rynkową szacowaną na 3,25 miliona dolarów. Łącznie zysk wyniósł więc 36 067 razy więcej niż zainwestowana kwota!

Dlaczego memecoiny wciąż są na fali?

To proste – są obietnicą. Historie jak ta – z 90 USD do 3,25 mln USD – są rzadkie, ale robią ogromne wrażenie i rozbudzają wyobraźnię. Dla wielu ludzi to wystarczający powód, by „spróbować szczęścia”. Niektórzy porównują to do kupowania losów na loterię. Uda się? Kapitalnie. Nie uda się? Nie ma problemu, kiedys spróbuję szczęścia jeszcze raz.

Sukces UFD rodzi pytania o filozoficzną naturę memowych kryptowalut. Czy inwestorzy szukają rozrywki, czy próbują szybko się wzbogacić? Pojawienie się memecoinów, takich jak UFD, pokazuje, że rynek jest pełen chętnych do podejmowania ryzyka. Nawet jeśli podłożem inwestycji jest tylko „żart”.

Symbol DOGE, najpopularniejszego memecoina

To , czy memecoiny są dobre, złe czy gdzieś pośrodku, zostawiamy do osądzania innym. Dla nas są jak każdy inny instrument finansowy, na którym można albo zyskać, albo stracić. Po prostu. Grunt to korzystać z głową na karku. I z… fartem.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz